W skrócie
-
W miejscowości Skała pod Krakowem wybuchł pożar budynku gospodarczego oraz warsztatu samochodowego.
-
W akcji gaśniczej brało udział około 60 strażaków, a dzięki ich działaniom zdołano uratować część budynku oraz pojazdów.
-
Nie odnotowano osób rannych ani poszkodowanych, a przyczyny pożaru będzie ustalać policja.
– W Skale, w powiecie krakowskim, doszło do pożaru budynku gospodarczego, ale także warsztatu samochodowego – poinformował kpt. Ciepły. – Nie mamy osób rannych, nie mamy osób poszkodowanych – podkreślił.
Zgłoszenie trafiło do straży pożarnej około drugiej w nocy. – Na miejscu okazało się, że doszło też do rozszczelnienia zbiornika z olejem napędowym – wskazał rzecznik.
– Spaleniu uległy trzy busy, dwa stojące na zewnątrz, jeden wewnątrz tego budynku, ciągnik rolniczy, przyczepa, część elewacji oraz dach tego budynku. Natomiast strażakom udało się uratować budynek przed doszczętnym spaleniem – powiedział strażak.
Skała. Pożar warsztatu samochodowego
Jak wyjaśnia kpt. Ciepły, funkcjonariuszom straży pożarnej udało się uratować kilka samochodów, a także zabezpieczyć dokumenty dla właściciela. W akcji gaśniczej wzięło udział około 60 strażaków państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
– Pożar został opanowany już w ciągu 50 minut od przyjazdu strażaków na miejsce. Jednak teraz prowadzone są wciąż działania rozbiórkowe, między innymi usuwamy blachę z tego budynku, aby opanować wszystkie zarzewia ognia. Aktualnie trwa dogaszanie – powiedział.
Strażak dodał, że przyczyny pożaru będą ustalane przez policję po zakończeniu wszystkich działań pozostałych służb. Pożar nie wpłynął na stan powietrza w miejscowości.
– Natomiast jeśli chodzi o drogi dojazdowe, no to tutaj mieszkańcy Skały muszą się uzbroić w cierpliwość. Tam mamy 15 samochodów straży pożarnej, plus wszystkie służby współdziałające, więc na drogach dojazdowych mogą być utrudnienia – poinformował kpt. Ciepły.
Rzecznik prasowy przekazał również, że akcja służb potrwa jeszcze kilka godzin. – Jeszcze dwie, trzy godziny pewnie będą strażacy na miejscu pracować, natomiast później już teren zostanie przekazany policji – powiedział.













