Przed tygodniem Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zmianę poparło 213 posłów, 190 było przeciw, a 25 wstrzymało się od głosu. Nie jest tajemnicą, że nie było zgody w tej sprawie w gronie koalicji. Swojego sprzeciwu nie ukrywała Lewica.
Nowela przewiduje wprowadzenie dwuelementowej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Do pewnego poziomu byłaby ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów – procentowa. – Dziś wprowadzamy rozwiązanie na którym skorzysta 2,5 mln polskich przedsiębiorców, tych małych, drobnych i średnich – przekonywał w Sejmie jeszcze przed głosowaniem minister finansów Andrzej Domański.
Trzaskowski, Hołownia, Jakubiak na „tak”
Teraz ustawa trafi do Senatu, a o jej ostatecznym losie przesądzi prezydent Andrzej Duda. Jaką decyzję w tej sprawie podjęliby kandydaci w nadchodzących wyborach prezydenckich? Temat ten pojawił się podczas piątkowej debaty z udziałem ośmiu kandydatów w Końskich (woj. świętokrzyskie).
– Zdecydowanie tak, dlatego, że rząd musi wywiązywać się ze swoich obietnic. System, który został wprowadzony przez Morawieckiego niestety wykańczał przedsiębiorców i nakładał na nich olbrzymie obciążenia. Trzeba było płacić składkę, która była zdecydowanie za wysoka, musi być obniżona – odpowiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski.
W podobnym tonie wypowiedział się marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – Oczywiście, że podpisałbym. Nie po to przez 1,5 roku walczyliśmy z PO i z Lewicą i z wszystkimi naokoło, aby to złodziejstwo, którym był Polski Ład powstrzymać. To była śmierć setek tysięcy polskich firm – powiedział kandydat na prezydenta z ramienia Trzeciej Drogi.
Podpis zadeklarował również kandydat ugrupowania Wolni Republikanie Marek Jakubiak. – Jest to światełko w tunelu wobec przedsiębiorców – powiedział kandydat na prezydenta.
Biejat i Nawrocki przeciw
Na „nie” byli kandydaci Prawa i Sprawiedliwości, a także lewicy. Karol Nawrocki zwracał uwagę na brak skutecznych zmian w systemie ochrony zdrowia po 1989 roku, wskazując, że „tak źle, jak teraz, jeszcze nie było”. – Nie podpisałbym żadnej ustawy, która jeszcze bardziej osłabi polską służbę zdrowia – zadeklarował kandydat popierany przez PiS.
– Nie podpisałabym tej ustawy, bo jest ona pomysłem Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni na ściganie się na to, kto lepiej przekona bogatych, aby na nich głosowali – powiedziała Magdalena Biejat.
Kandydatka Nowej Lewicy zwracała uwagę na znaczącą różnicę w wydatkach na zdrowie między Polską a średnią europejską, gdzie według jej danych państwa przeznaczają 10 proc. PKB na ten cel, podczas gdy Polska zaledwie połowę tej kwoty.
Inna lewicowa kandydatka Joanna Senyszyn również wyraziła swoje oburzenie wobec potencjalnej niesprawiedliwości w systemie podatkowym i ochronie zdrowia. – Ten rząd jest antyjanosikiem, który chce zabierać biednym a dawać bogatym – powiedziała Senyszyn.