W połowie września zakończył się nabór dla firm zainteresowanych udziałem w pilotażu skróconego czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia. Możliwe jest zastosowanie różnych modeli, dwa główne to skrócenie tygodnia pracy lub godzin pracy w poszczególnych dniach. Jak podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, złożonych zostało 1994 wniosków. Teraz resort informuje o wyłonieniu uczestników pilotażu.
Skrócenie czasu pracy w Polsce. Skorzysta 5 tys. osób
– 90 pracodawców będzie miało niepowtarzalną szansę przetestować różne formy skrócenia czasu pracy, które obejmą łącznie ponad 5 tys. pracowników – czytamy w komunikacie resortu pracy.
Kolejnym krokiem będzie podpisanie umów z wyłonionymi pracodawcami. Następnie wybrane firmy i instytucje będą miały czas do końca roku, żeby przygotować się do skrócenia czasu pracy. 1 stycznia 2026 ruszy zasadniczy etap pilotażu. Pracodawcy przez rok będą testować, jak wybrane przez nich modele skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia będą sprawdzać się w praktyce.
Resort pracy będzie będzie zbierał dane od pracowników i pracodawców przez cały czas trwania pilotażu i po jego zakończeniu. Następnie ministerstwo przygotuje raport podsumowujący testowane rozwiązania i przeanalizuje możliwość ich realizacji na szerszą skalę.
– Pracodawcy, którzy będą realizować projekt pilotażu skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia, mogą liczyć na wsparcie – maksymalnie 1 mln zł i nie więcej niż 20 tys. zł w przeliczeniu na jednego pracownika – przypomina ministerstwo.
Każdy projekt pilotażowy obejmie przynajmniej 50 proc. pracowników na różnych stanowiskach. Od stycznia do czerwca 2026 pracodawcy będą skracać czas pracy o 10 proc., a w drugiej połowie roku – o 20 proc. Warunki zatrudnienia pracowników ani ich wynagrodzenia nie będą mogły ulec pogorszeniu. Pracodawca zostanie także zobowiązany do utrzymania zatrudnienia na poziomie nie niższym niż 90 proc. stanu początkowego.