Do tragedii doszło 28 września podczas pełnienia służby. Wówczas mazurska brygada poinformowała, że nie żyje żołnierz 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. gen. J. Bema w Węgorzewie. Początkowo sprawą zajęła się Żandarmeria Wojskowa – teraz okoliczności zdarzenia bada prokuratura.
Nie żyje polski żołnierz. Trwa śledztwo. Przesłuchują jego kolegów
Śledztwo w sprawie śmierci żołnierza nadzoruje dział do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe.
Jak przekazał w rozmowie z Interią prokurator Daniel Brodowski, rzecznik olsztyńskiej prokuratry, „postępowanie standardowo prowadzone jest w kierunku czynu z art. 151 Kodeksu karnego„, czyli namowy bądź pomocy w odebraniu sobie życia. – Trwają przesłuchania świadków. Przesłuchujemy kolegów zmarłego żołnierza oraz świadków z jego miejsca zamieszkania – powiedział prok. Brodowski.
Jak przekazał nam rzecznik, nie ma dowodów na udział osób trzecich w tym zdarzeniu. – Wszystko wskazuje na to, że śmierć była działaniem zamierzonym samego pokrzywdzonego, ale niestety nie wiemy czym motywowanym – powiedział prokurator. Służby jednak wciąż czekają na wyniki sekcji zwłok.
/