-
Ponad połowa Polaków gotowa jest zaakceptować zakończenie wojny w Ukrainie nawet kosztem utraty części terytorium przez ten kraj.
-
67 proc. społeczeństwa popiera działania Donalda Trumpa na rzecz pokoju na Ukrainie.
-
Bezpieczeństwo zewnętrzne i kwestie gospodarcze, jak inflacja i koszty życia, są postrzegane przez Polaków jako najważniejsze sprawy w kraju.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Polacy niezmiennie jako najważniejszą obecnie sprawę wymieniają bezpieczeństwo zewnętrzne Polski i obronę narodową – uważa tak 65 proc. Polaków. To wyniki badania Horyzont 2025, przeprowadzonego przez pracownię IBRiS.
To niesie ze sobą naturalne implikacje, także jeśli chodzi o postrzeganie wojny w Ukrainie. Z tego samego badania wynika bowiem, że dla większości Polaków zakończenie wojny, niezależnie od kosztów, jest wartością samą w sobie.
Polacy o wojnie w Ukrainie. Wyraźna zmiana nastawienia
56 proc. deklaruje, że chciałoby zakończenia wojny w Ukrainie, nawet za cenę rezygnacji Ukrainy z części swojego terytorium na rzecz Rosji. 27 proc. jest przeciwnego zdania, a 17 proc. odpowiedziało, że nie wie, czy chciałoby takiego rozwiązania.
– Od paru lat widać wzbierającą falę, jeśli chodzi o zmęczenie Polaków wojną w Ukrainie. Jeszcze w 2022 roku ponad 20 proc. Polaków deklarowało, że chce, aby wojna się skończyła bez względu na koszty. Później każdego roku te odsetek wzrastał o 10 punktów procentowych. W 2023 roku było to ponad 30 proc., w ubiegłym ponad 40 proc. a dziś mamy 56 procent – komentuje wyniki tych badań Marcin Duma, prezes IBRiS.
To zmęczenie Polaków wojną widać także w odpowiedziach na kolejne pytania. Badając nastroje społeczne w kontekście polityki międzynarodowej, IBRiS zapytał także Polaków o to, jak postrzegają politykę wobec Rosji i Ukrainy, prowadzoną przez Donalda Trumpa.
Polacy popierają politykę Trumpa, ale mu nie ufają
Odpowiedzi mogą zaskakiwać. Zdecydowana większość – 67 proc., badanych – odpowiedziała, że popiera działania prezydenta USA na rzecz pokoju na Ukrainie. 20 proc. nie zgadza się z tym stwierdzeniem, a 13 proc. udzieliło odpowiedzi „nie wiem”.
- Atak na Nord Stream. Podejrzani zidentyfikowani, jest polski wątek
- Weto Nawrockiego w sprawie Ukrainy. Polacy ocenili ruch prezydenta
Co ciekawe, 46 proc. Polaków uważa także, że prezydentura Donalda Trumpa wzmacnia bezpieczeństwo Polski. 41 proc. jest przeciwnego zdania, a 13 proc. odpowiada, że „nie wie”.
– Badamy popularność Donalda Trumpa w Polsce już od pewnego czasu, dokładnie w ten sam sposób, w jaki badamy zaufanie do polskich polityków. I zwykle jest tak, że stopień zaufania i nieufności do prezydenta USA jest bardzo podobny do tego, jak ludzie postrzegają czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnim badaniu Donald Trump cieszył się zaufanie u ponad 30 procent badanych i brakiem zaufania u ponad 50 procent – tłumaczy Marcin Duma.
– Ciekawe jest to, że gdy zapytaliśmy o ocenę polityki Donalda Trumpa wobec Ukrainy, nagle okazało się, że popiera je dużo więcej osób niż wynikałoby to sondażu zaufania. Czyli więcej osób akceptuje jego działania wobec Ukrainy niż mu ufa jako politykowi. I tu wracamy do kwestii zmęczenia wojną – mówi Marcin Duma.
Badania pokazują zmęczenie wojną w Ukrainie
Marcin Duma zwraca uwagę, że pomimo krytyki części mediów i komentatorów spotkania Trumpa z Putinem na Alasce, większość ludzi w Polsce odebrała je jako krok w kierunku zakończenia wojny.
– To trochę myślenie na zasadzie, jak robi, tak robi, ale niech dowiezie efekt – komentuje nasz rozmówca i dodaje, że także w USA rankingi akceptacji dla Trumpa po spotkaniu na Alasce wzrosły. – W skrócie można to podsumować tak, że elity kręciły nosem na przebieg tego spotkania, a lud przyklasnął, zarówno w USA, jak i w Polsce – zauważa.
- Media: Trump przekonał Orbana w sprawie Ukrainy. Rosną szanse Kijowa
- Trump w ostrych słowach o Sorosach. „Wariaci”, „powinni być oskarżeni”
Jego zdaniem takie postrzeganie działań Donalda Trumpa przez Polaków ma bezpośredni związek z nastrojami społecznymi w Polsce. Wśród odpowiedzi na pytanie, co jest dzisiaj najważniejszą sprawą w Polsce na czołowym miejscu (za bezpieczeństwem), znalazły się także inflacja i koszty życia, gospodarka, niezależność energetyczna.
– Wzrost cen, kosztów życia, inflacja to sprawy, które postrzegamy jako następstwa wojny za naszą wschodnią granicą. Polacy liczą na to, że po zakończeniu wojny w Ukrainie wszystko wróci do stanu sprzed jej wybuchu. I to widać w badaniach – podsumowuje Marcin Duma.