W skrócie
-
KO wygrywa najnowszy sondaż IBRiS, zdobywając 28,7 proc. poparcia, tuż za nią uplasowało się PiS z wynikiem 28,1 proc.
-
Trzecie miejsce zajęła Konfederacja, a trzy partie obecnej koalicji rządzącej znalazłyby się poza Sejmem.
-
Eksperci prognozują polityczny koniec Szymona Hołowni oraz zacieśnienie walki o wyborców między PiS a Konfederacją.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W badaniu przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej” zapytano Polaków: „Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w najbliższą niedzielę, na które ugrupowanie oddałaby Pani / oddałby Pan swój głos”.
Trzecie miejsce zajęła Konfederacja – 13,4 proc., a dalej za podium uplasowały się: Lewica, która uzyskała 7,6 proc. poparcia oraz Konfederacja Korony Polskiej z wynikiem 5,7 proc.
Sondaż. Jaki partie nie dostałyby się dzisiaj do Sejmu?
Według najnowszego sondażu w wyborach wzięłoby udział 52,6 proc. Polaków. 38,4 proc. badanych zadeklarowało z kolei, że na głosowanie nie pójdzie.
Wyniki badania skomentował dla „Rzeczpospolitej” prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Jeden zgon i żadnego wesela. To koniec Szymona Hołowni i krótkoterminowej partii, jaką okazała się Polska 2050. Nikt nie ma powodów do radości poza Grzegorzem Braunem i trochę Lewicą, która obecnie ma nieznacznie lepsze poparcie – mówił.
Sondaż partyjny. Eksperci komentują rozkład głosów
Prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego również stwierdził, że „badanie potwierdza polityczny koniec Szymona Hołowni i jego partii oraz pokazuje, że skończył się czas Hołowni w polityce”.
– Spadek PiS wzmacnia Konfederację. Między oboma ugrupowaniami będzie dochodzić do walki o wyborców – komentował dla dziennika Migalski. – Zaryzykuję tezę, że po części wyborcy Brauna to wyborcy Hołowni, którzy co elekcję szukają czegoś nowego. Wcześniej był Palikot, później Kukiz, Petru, ostatnio Hołownia, a teraz jest Braun – tłumaczy politolog z UŚ.
Podobne zdanie ma Chwedoruk, który mówił, że sondaż pokazuje, iż po wyborach parlamentarnych „sojusz PiS z Konfederacją byłby najbardziej oczywisty”. – Ale Sławomir Mentzen wystawiłby wtedy wysoki rachunek Jarosławowi Kaczyńskiemu za współrządzenie, na wzór tego, jaki przed lat mający mniejsze poparcie PSL wystawił cieszącemu się większą popularnością koalicjantowi z SLD – zaznaczył ekspert z UW.