Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, największe poparcie uzyskałby prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski z wynikiem 34,8 proc. – wynika z sonda¿u United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”. Gdyby kandydatem PiS-u był Mateusz Morawiecki, uzyskałby 29,3 proc. poparcia i zmierzyłby się z Trzaskowskim w drugiej turze.
Wybory prezydenckie 2025. Jest nowy sondaż
Na trzecim miejscu w sondażu znalazł się marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia (10,1 proc.). Niewiele mniej, bo 8,4 proc. badanych zagłosowałoby na posłankę Nowej Lewicy, ministerkę rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. 7,9 proc. głosów zdobyłby lider Nowej Nadziei S³awomir Mentzen. 7,4 proc. nie wie, na kogo oddałoby swój głos. 2 proc. wybrałoby innego kandydata.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 26-28 lipca metodą mieszaną CATI i CAWI (badanie telefoniczne i badanie za pośrednictwem internetu) na grupie 1000 osób.
Wybory prezydenckie. Kto wystartuje?
Rafał Trzaskowski do tej pory nie zadeklarował jednoznacznie, że wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, choć sam tego nie wyklucza. Zarówno przez polityków Koalicji Obywatelskiej, jak i publicystów uznawany jest obecnie za najbardziej prawdopodobnego kandydata.
Decyzji dotyczącej wyborów prezydenckich nie podjęło jeszcze Prawo i Sprawiedliwość. Wiele wskazuje na to, że były premier Mateusz Morawiecki nie będzie kandydatem partii Jarosława Kaczyńskiego. Ugrupowanie chce bowiem postawić na polityka bez żadnych obciążeń, a decyzje podejmowane przez Morawieckiego w latach 2017-2023, gdy był premierem, mogłyby być przedmiotem krytyki w trakcie kampanii wyborczej.
Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyznał przed kilkoma dniami, że poważnie rozważa ponowne ubieganie się o prezydenturę. On także nie podjął ostatecznej decyzji. Lewica w nadchodzących wyborach chce postawić na kobietę, a Konfederacja ma przeprowadzić jesienią prawybory.