-
W kamieniołomach Solnhofen w Niemczech odkryto szczątki nowego pterozaura.
-
Zwierzę żyło w późnej jurze, równocześnie z archeopteryksem i miało charakterystyczny dziób przystosowany do filtrowania pokarmu.
-
Solnhofen słynie z wyjątkowej różnorodności paleobiologicznej i wcześniejszego odkrycia archeopteryksa.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Pterozaury były zwierzętami na pewno latającymi aktywnie. Co do takiego lotu są wątpliwości w wypadku wielu dinozaurów, także tych pokrytych piórami i także w wypadku archeopteryksa. Naukowcy spierają się, czy latał aktywnie, czy jedynie szybował.
W wypadku pterozaurów sprawa jest jasna. Nowy ich gatunek odnaleziony został w tym właśnie miejscu, gdzie przeszło 160 lat temu znaleziono odciśniętego w kamieniu archeopteryksa. To znalezisko wywołało wówczas burzę, gdyż miało być dowodem na świeżą teorię ewolucji Charlesa Darwina, być początkiem istnienia ptaków. Dlatego archeopteryksa nazywano długo praptakiem. Dzisiaj wiemy, że ptakiem i ich przodkiem nie był, bo ptaki istniały nawet wcześniej niż to zwierzę. Status archeopteryksa wciąż jest jednak dyskutowany.
Bawarska miejscowość Solnhofen ze słynnymi kamieniołomami znowu jednak przeszła do historii. Wykopano tu pterozaura nazwanego Spathagnathus roeperi. Był mieszkańcem późnej jury, około 150 milionów lat temu. To znaczy, że mieszkał na tym samym terenie i równolegle z archeopteryksem. Oba zwierzęta musiały się spotykać.
Niemcy leżały kiedyś nad rafą ciepłego morza
„Wysoka różnorodność paleobiologiczna fauny w regionie Solnhofen jest przypisywana temu, że było to bardzo bogate środowisko położone na brzegu rafy na północnym brzegu Oceanu Tetydy” – oceniają naukowcy z Bawarskiego Muzeum Paleontologii i Geologii, a ich badania można przeczytać w „Springer Nature”. Mowa jest tam nawet o obfitującym w zasoby archipelagu położonym na brzegu oceanu. Nic dziwnego, że występowało tu tyle ciekawych zwierząt.
Pterozaur nazwany spatagnatem to bardzo specyficzne zwierzę, zaliczane do gnatozaurów. W zasadzie to najstarszy gnatozaur tych okolic. Gnatozaury były pterozaurami o pyskach przekształconych w rodzaj dziobów dostosowanych do pobierania drobnego pokarmu, wręcz filtrowania go z wody jak w wypadku fiszbinów wielorybów. Spathagnathus roeperi miał dziób wyglądający jak rodzaj długiej piły. Miał mnóstwo drobnych ząbków, co musiało być dostosowaniem zwierzęcia do jakiegoś specyficznego pokarmu, nie wiadomo jeszcze jakiego.
Podobny pysk miał zresztą Gnathosaurus subulatus, którego szczątki znaleziono także w Niemczech. Wygląda na to, że wody na terenie południowych Niemiec w okresie późnej jury były tak obfite z drobny pokarm do odfiltrowywania, że żywiło się nim wiele latających zwierząt z odpowiednimi narzędziami.
Pterozaury stworzyły tysiące różnych gatunków
Pterozaury były najdłużej władającymi przestworzami zwierzętami kręgowymi. Istniały przez ponad 150 milionów lat, znacznie dłużej niż ptaki czy nietoperze. Przez ten czas wytworzyły wiele form, od maleńkich zwierząt wielkości sikory po największe latające istoty w dziejach, które osiągały kilkanaście metrów rozpiętości skrzydeł i miały wielkość małego samolotu. Pterozaury miały też rozmaitą budowę ciała. Owszem, u wszystkich lot opierał się na skórnej błonie rozpiętej między kończynami, ale już głowy, pyski i dzioby oraz idące za typ różne sposoby pożywiania się były porażająco różnorodne.
Zwierząt tych w żadnym wypadku nie należy nazywać dinozaurami ani z nimi mylić. Na przykładzie spatognata i archeopteryksa najpełniej widać różnice.