Protesty wyborcze spływają do Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że do środy płynęło osiem protestów wyborczych. Jeden z nich dotyczy np. „manipulacji telepatycznej”, która miałaby polegać na telepatycznym zniechęcaniu do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. W innym wskazano, że „dwóch członków komisji wyborczej pojawiło się z wyraźnymi czerwonymi koralami„. To ozdoba kojarzona z byłą kandydatką w wyborach prezydenckich, prof. Joanną Senyszyn, która przed II turą poparła kandydata KO. W kolejnym proteście wskazano natomiast, że „istnieje uzasadnione podejrzenie, że część obywateli wykorzystała możliwość głosowania na podstawie zaświadczeń kilkukrotnie w różnych lokalach wyborczych„.
Procedura dotycząca składania protestów wyborczych
Termin składania protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP upływa 16 czerwca. „Protest musi być wniesiony na piśmie, bezpośrednio do Sądu Najwyższego lub nadany w polskiej placówce pocztowej (Poczta Polska), ewentualnie złożony właściwemu terytorialnie konsulowi lub kapitanowi statku. Niedopuszczalne jest wniesienie protestu w formie innej niż pisemna, tj. przez faks, e-mail, ePUAP” – podaje na swojej stronie SN. W proteście, oprócz podania adresu i numeru PESEL, trzeba wyraźnie uzasadnić swoje zarzuty i wskazać dowody, na których je oparto.
Ważność wyborów
Ustawa o SN wskazuje, że o ważności wyborów orzeka utworzona w 2018 r. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Przedstawiciele rządu oraz część środowisk prawniczych kwestionuje jednak legalność funkcjonowania tej izby. „Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ukazują w jednoznaczny sposób, iż IKNiSP SN nie spełnia ani krajowych, ani europejskich wymogów niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą” – wskazywała przed kilkoma miesiącami Krajowa Izba Radców Prawnych.
Protesty wyborcze po wyborach prezydenckich w 2020 r.
Po wyborach prezydenckich przed pięcioma laty do SN wpłynęło ponad 5,8 tys. protestów. Ok. 88 proc. z nich zostało pozostawionych bez dalszego biegu (m.in. ze względu na przekroczenie terminu lub nieprzedstawienie dowodów). W 93 przypadkach uznano, że zarzuty były zasadne (częściowo lub w całości), ale stwierdzono, że te naruszenia nie miały wpływu na wynik wyborów. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. wysyłki pakietu wyborczego na błędny adres (przy głosowaniu korespondencyjnym), braku weryfikacji tożsamości wyborcy przed wydaniem mu karty do głosowania lub nieumieszczenia wyborcy w spisie wyborców.
Czytaj również: Nawrocki wygrał wybory. Co teraz ze śledztwem ws. korzystania z apartamentu
Źródła: PAP, Sąd Najwyższy 1, 2, opinia Krajowej Izby Radców Prawnych