Mateusz Morawiecki był gościem Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero. Dziennikarz zapytał go o relacje ze Zbigniewem Ziobrą, a były premier otwarcie przyznał, że „był w głębokim sporze, który był niepotrzebny”. Podkreślił, że konflikt nie przełożył się na poprawę notowań Prawa i Sprawiedliwości. – Alternatywna historia jest ponętna, ale jak by było, gdyby ktoś inny zawiadywał tym resortem? Nie wiem – mówił w Kanale Zero.
Morawiecki podkreślił, że jego zdaniem reforma wymiaru sprawiedliwości postępowała zbyt wolno. – Cyfryzacja dopiero pod koniec i nie tak bardzo. Tu, w ministerstwie zdrowia: dziesięć razy bardziej skomplikowane procesy, e-recepta, e-zwolnienie, e-skierowanie, Internetowe Konto Pacjenta, wszystko dowiezione – wymieniał.
Były szef rządu zaznaczył, że w resorcie sprawiedliwości zabrakło realnych ułatwień dla obywateli. – A tutaj te przyziemne sprawy: ile trwają rozprawy sądowe, jakie są procedury, co uprościć, jak cyfryzacja… nie widziałem super postępów – dodał.
Ziobro odpowiada. „Jestem gotów na debatę”
Na słowa Morawieckiego szybko zareagował Zbigniew Ziobro Na portalu X opublikował obszerny wpis, w którym zwraca się bezpośrednio do byłego premiera. – Mateusz, w Kanale Zero powiedziałeś, że byliśmy w głębokim sporze. To prawda – napisał.
Podkreślił, że wielokrotnie sprzeciwiał się decyzjom Morawieckiego. – Zielony Ład, w tym zaostrzenie pakietu klimatycznego, kastrację reform sądownictwa, mechanizm warunkowości – wyliczał były minister sprawiedliwości.
– Wielokrotnie przestrzegałem Cię przed dramatycznymi skutkami ulegania Brukseli. Zawsze odrzucałeś te apele – kontynuował.
Ziobro ocenił, że były premier dziś odcina się od własnej polityki i próbuje winą za przegraną wyborczą obarczyć Suwerenną Polskę. – Skoro wciąż wracasz do przyczyn utraty władzy i odpowiedzialność zrzucasz na innych, jestem gotów na publiczną debatę z tobą o przeszłości i przyszłości – oświadczył.
Przypomniał, że do tej pory unikał takich dyskusji z uwagi na stan zdrowia, ale teraz nie wyklucza bezpośredniej konfrontacji. – Jeśli uważasz, że publiczna rozmowa o przyczynach porażki Zjednoczonej Prawicy i przyszłości Polski jest potrzebna, to jestem gotów debatować z Tobą w miejscu, które wspólnie ustalimy – zapowiedział.