Samoloty bojowe przeleciały nisko nad głowami witających się przywódców.
Będące na miejscu mikrofony dziennikarzy odnotowały potężny huk pochodzący z silników odrzutowych.
W sieci pojawiły się komentarze o pokazie amerykańskiej siły. „Jak mówiłem, 'peace through strength’ (pokój przez siłę – red.)” – napisał Mateusz Piotrowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i specjalista od spraw amerykańskich.
Samoloty B-2 i F-35 „powitały” Putina. Co to za maszyny?
Samolot B-2 jest amerykańskim bombowcem strategicznym o obniżonej wykrywalności. Jest on praktycznie „niewidoczny” dla radarów obrony przeciwlotniczej rywali USA. Samoloty te są przystosowane do przenoszenia bomb jądrowych.
O ich sile mogli przekonać się Irańczycy, którym tego typu maszyny poważnie uszkodziły instalacje jądrowe podczas niedawnej wojny z Izraelem.
F-35 to z kolei nowoczesny samolot wielozadaniowy piątej generacji. Jest on również w stanie unikać namierzenia przez radary przeciwlotnicze. Podobne maszyny zamówiła polska armia.
Spotkanie Trump – Putin. Ukraina głównym tematem rozmów
Waszyngton poinformował, że spotkanie ma odbywać się w formacie 3:3. USA reprezentują Donald Trump, sekretarz stanu Marco Rubio i wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff.
Stronę rosyjską reprezentuje Władimir Putin, jego asystent Jurij Uszakow oraz minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
W rozmowie z dziennikarzami Donald Trump potwierdził, że będzie dążył do zawieszenia broni w Ukrainie. Wskazał, że w proces zaangażowani będą również przywódcy krajów europejskich, a także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Z kolei doradca Putina Kiriłł Dmitrijew przekazał dziennikarzom, że spotkanie ma posłużyć również przywróceniu stosunków dwustronnych USA i Rosji, a także omówieniu kwestii gospodarczych.