
-
Wołodymyr Zełenski przyjeżdża do Warszawy na pierwsze oficjalne spotkanie z prezydentem Karolem Nawrockim.
-
Spotkanie przewiduje rozmowy w szerszym gronie delegacji oraz osobistą rozmowę obu prezydentów, koncentrując się na bezpieczeństwie, gospodarce i kwestiach historycznych.
-
Karol Nawrocki podkreśla potrzebę przywrócenia równowagi w relacjach polsko-ukraińskich i wyznacza nowe oczekiwania dotyczące partnerstwa, wsparcia dla Ukrainy oraz udziału Polski w jej odbudowie.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W piątek w godzinach przedpołudniowych Wołodymyr Zełenski pojawi się w Pałacu Prezydenckim na zaproszenie Karola Nawrockiego. To pierwsza oficjalna wizyta ukraińskiego prezydenta od momentu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego.
Przepychanki wokół spotkania prezydentów Polski i Ukrainy
Przez kilka ostatnich miesięcy trwało nieoficjalne przeciąganie liny między stroną polską i ukraińską dotyczące tego, kto odwiedzi kogo pierwszy. Otoczenie Zełenskiego chciało, aby to Karol Nawrocki przyjechał z wizytą do Kijowa. Otoczenie polskiego prezydenta stało jednak na stanowisku, że to Zełenski powinien pojawić się w Warszawie.
– Karol Nawrocki jeszcze jako prezydent elekt podczas pierwszej rozmowy telefonicznej z prezydentem Zełenskim zaprosił go do Warszawy, to zaproszenie było cały czas aktualne i tego się od początku trzymaliśmy – wyjaśnia rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.
-
Międzynarodowa komisja ds. roszczeń dla Ukrainy. Jest decyzja
-
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. „Jesteśmy naprawdę blisko”
Jednocześnie jednak strona ukraińska kilkukrotnie publicznie informowała o wystosowaniu zaproszenia dla Karola Nawrockiego do Kijowa i sugerowała, że taka wizyta jest planowana.
– Pracujemy nad terminami. Mam nadzieję, że odbędzie się w najbliższych tygodniach – mówił. Marcin Przydacz, szef Biura Bezpieczeństwa Międzynarodowego w Kancelarii Prezydenta dementował od razu te informacje. – Dzisiaj nie ma konkretnej daty takiej wizyty – mówił wtedy Interii minister Marcin Przydacz.
Otoczenie prezydenta nie kryło, że wywieranie medialnej presji ze strony ukraińskiej, aby do wizyty prezydenta w Kijowie jak najszybciej doszło, miało odwrotny skutek – prezydent usztywniał swoje stanowisko. – To było niepotrzebne – mówią dziś w Pałacu.
Osoba z otoczenia prezydenta: – Nigdy nie wchodziło w grę, że prezydent pojedzie pierwszy do Kijowa. Od początku chciał wyraźnie zaznaczyć, że chce te relacje inaczej poukładać, przywrócić im pewną równowagę.
Pierwsza oficjalna wizyta Zełenskiego u Nawrockiego
Dzisiejsza wizyta jest pierwszym oficjalnym spotkaniem Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego. Szczegóły wizyty, jak i jej agenda były trzymane w tajemnicy. Rozmowy odbędą się w dwóch formatach: oprócz rozmów w ramach delegacji będzie miała miejsce także rozmowa w cztery oczy obu prezydentów. Na koniec planowana jest wspólna konferencja prasowa.
Jak zdradza nam rzecznik Rafał Leśkiewicz, do udziału w spotkaniu ze stroną ukraińską zostało wystosowane zaproszenie do MSZ. – Nie mamy problemu z tym, aby przedstawiciel MSZ uczestniczył w rozmowach – mówi Leśkiewicz.
-
„Odmawia współpracy”. Tusk sugeruje brak kontaktu z Nawrockim
Agenda spotkania ma dotyczyć głównie trzech obszarów: bezpieczeństwa, gospodarki oraz historii. – Wszystkie te tematy są tak samo ważne, duży nacisk prezydent położy na kwestie historyczne, które nie sprowadzają się do roli wyłącznie symbolicznej, ale są dla naszych relacji równie istotne, co pozostałe tematy – zaznacza Rafał Leśkiewicz. – To nie będzie czysto kurtuazyjna wizyta. Prezydent chce rozmawiać o konkretach – zapewnia.
Współpracownicy głowy państwa przyznają, że celem Karola Nawrockiego jest „przywrócenie równowagi w relacjach polsko-ukraińskich” i uzmysłowienie Zełenskiemu, jak źle są w Polsce odbierane niektóre jego słowa i zachowania.
– Pan prezydent będzie chciał zapewnić prezydenta Zełenskiego o wsparciu i pomocy dla Ukrainy, ale także rozmawiać o udziale Polski w odbudowie Ukrainy, o polskim rolnictwie, o konkurencyjności – wylicza Rafał Leśkiewicz. – Oczywiste, że pojawi się temat rozmów pokojowych i warunków, na jakich taki pokój mógłby zostać zawarty – dodaje.
Oczekiwania strony polskiej wobec wizyty Zełenskiego
Sam Karol Nawrocki nie kryje swojej krytycznej oceny tego, jak wyglądają dziś relacje polsko-ukraińskie. – Straciliśmy element partnerstwa na linii Polska-Ukraina i mówię to otwarcie – mówił w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla Wirtualnej Polski. – Wspieramy Ukrainę i będziemy to robić nadal, tylko musimy nauczyć się funkcjonować jak partnerzy, a nie jak 'junior partnerzy’ – dodawał.
-
Awantura o MiG-i. Nowa teoria o sporze rządu i prezydenta
-
Planują spotkanie Nawrockiego z Zełenskim. „Mamy nadzieję, że w tym roku”
Stwierdził też, że „Wołodymyr Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji, w której bierze Polskę za pewnik”.
– Można sądzić, że głównym zainteresowanym obecnością Polski przy stole negocjacyjnym powinien być Wołodymyr Zełenski. Tak byłoby, gdyby nasze relacje były właściwie ułożone. Tymczasem prezydent Zełenski bierze Polskę za pewną stabilną, oczywistą wartość, wokół której nie trzeba wykonywać żadnych szczególnych ruchów, a zdecydowanie chętniej porusza się w środowisku liderów Europy Zachodniej – dodaje.
Podejście ukraińskiego prezydenta do Polski, zdaniem Karola Nawrockiego i jego otoczenia, powinno się zmienić. – Jako prezydent nie mogę, nie chcę i nie będę zgadzał się na stawianie Polski w roli wyłącznie „przedpokoju” czy „korytarza” w sprawach, które są dla nas strategicznie ważne. Mamy swoje oczekiwania wobec Ukrainy, tak jak wszystkie inne państwa na świecie – mówi Nawrocki, precyzując, że „partnerstwo oznacza otwartość na akcentowane przez polskie społeczeństwo problemy – między innymi kwestie historyczne”.
-
Minister ogłosił ws. ustawy o statusie osoby najbliższej. Jest kolejny krok
-
Karol Nawrocki zdecydował. Na tę ustawę czekały tysiące nauczycieli











