Sąd odwoławczy w Szczecinie rozpatrzył w poniedziałek zażalenie na decyzję o areszcie dla Kamila L. pseudonim „Budda” i Aleksandry K. pseudonim „Grażynka”. Oboje podejrzani są w sprawie internetowych loterii.
Zgodnie z decyzją youtuber i jego partnerka pozostaną w areszcie. To oznacza, że obydwoje wyjdą na wolność najszybciej po Nowym Roku.
Więcej informacji wkrótce.
Zażalenie w sprawie aresztu dla „Buddy”. Jest decyzja sądu
Youtuber Kamil L. o oraz dziewięć innych osób (w tym jego partnerka Aleksandra K.) usłyszało 15 października zarzuty karno-skarbowe dotyczące wyłudzania podatku VAT oraz organizowania nielegalnych gier hazardowych. Wobec czterech osób, w tym „Buddy” wystosowano wniosek o tymczasowe aresztowanie. Youtuber przebywa obecnie w zakładzie karnym.
Zarzuty postawione Kamilowi K. dotyczą „kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki ich uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi”.
Zdaniem śledczych celem zatrzymanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych. Zarzuty dotyczą także wyłudzania podatku od towaru i usług, czyli podatku VAT.
„Budda” w areszcie. Protest fanów
Kamil L. na swoim kanale regularnie organizował loterie, na których internauci mogli wygrać cenne nagrody, w tym luksusowe samochody i drogą elektronikę np. konsole do gier. Wszystkie zarzuty dotyczą okresu od października 2021 do października 2024 roku.
W trakcie czynności śledczych służby zabezpieczyły mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę 140 milionów złotych. W tym znajdowały się m.in. nieruchomości i 51 luksusowych samochodów. Zablokowano także środki na rachunkach bankowych na kwotę 77 milionów złotych.
Żadna z podejrzanych osób nie przyznała się do zarzucanych czynów.
W sobotę przed zakładem karnym, do którego kilkanaście dni temu trafił „Budda” po raz kolejny zebrał się tłum jego fanów. Zdjęcia i filmy z tego wydarzenia udostępniono w mediach społecznościowych. Widać na nich, że na „protest” przyszło dużo osób dorosłych, ale także nastoletnich, a nawet rodzice z dziećmi.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!