W skrócie
-
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu zabezpieczyła trzy sztuki broni, które należały najprawdopodobniej do Tadeusza D.
-
Jednej z broni użyto do popełnienia zabójstwa w Starej Wsi, drugą Tadeusz D. odebrał sobie życie, los trzeciej wciąż jest badany.
-
57-letni Tadeusz D. po tragicznych wydarzeniach uciekł, a po kilku dniach jego ciało odnaleziono w lesie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu zabezpieczyła trzy egzemplarze broni, które prawdopodobnie należały do Tadeusza D. Jak przekazano, jedną z broni D. strzelał do członków swojej rodziny, drugą miał odebrać sobie życie. Rodzaju i okoliczności ujawnienia trzeciej broni prokuratura nie ujawniła.
– W toku postępowania nie podajemy szczegółowych informacji. Czekamy na dalsze badania, obejmujące ślady biologiczne i daktyloskopijne oraz balistykę – przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn.
Jak przekazała, jedna z broni została zabezpieczona przy zwłokach zmarłego Tadeusza D. – Jest to broń, którą D. oddał samobójczy strzał – powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl.
Drugi egzemplarz broni został znaleziony przez policjantów. Znajdowała się ona na terenie masywu leśnego Ostrej. Wszystko wskazuje, że jest to narzędzie zbrodni.
– Prawdopodobnie jest to broń, którą Tadeusz D. oddał strzał do swojej rodziny – przekazała Rataj-Mykietyn.
Zbrodnia w Starej Wsi. O to podejrzewany jest Tadeusz D.
Do tragicznych wydarzeń w Starej Wsi doszło pod koniec czerwca. Tadeusz D. miał śmiertelnie postrzelić 31-letniego zięcia oraz 26-letnią córkę. Młoda kobieta miała na ręku swoją roczną córkę, która nie odniosła żadnych obrażeń. Tadeusz D. miał także ranić teściową.
Następnie 57-latek uciekł z miejsca zdarzenia. W pobliżu ścieżki prowadzącej do lasu śledczy odnaleźli jego samochód. Za podejrzanym wydano list gończy. W obławie wykorzystano śmigłowiec Black Hawk, drony z kamerami termowizyjnymi, quady i samochody. Na miejsce ściągnięto także specjalnie wyszkolone psy.
Po kilku dniach szeroko zakrojonych poszukiwań służby odnalazły ciało Tadeusza D. W późniejszym czasie w lesie, w którym ukrywał się 57-latek, przypadkowa osoba znalazła wojskową kurtkę, latarkę czołówkę oraz amunicję. Przedmioty te zostały zauważone w odległości około 50 metrów od miejsca, w którym ujawniono ciało Tadeusza D.