O przewodniczącym PKW: Według Ryszarda Kalisza Sylwester Marciniak stojący na czele Państwowej Komisji Wyborczej nie podziela zdania pozostałych członków komisji oraz rządzących i uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. – To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my uznali. Nie ze mną te numery – powiedział w TVN24.
Komunikat z Krajowego Biura Wyborczego: Kalisz przekazał także, że otrzymał e-mail z informacją, że Marciniak „zarządził tryb obiegowy przyjęcia uchwał do poniedziałku do godz. 12″. Wyjaśnił, że chodzi o około dziewięć uchwał, w tym tę zatytułowaną „KW PiS po SN”. – Czyli (przewodniczący PKW – red.) chce, żebyśmy podjęli tę uchwałę, którą odroczyliśmy do czasu uregulowania sprawy – dodał. – Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku i nie mogę nad tym w ogóle głosować. Natomiast pan przewodniczący na mocy ustawy, jako przewodniczący nadzoruje i wykonuje uchwały. I w jaki sposób wykonuje naszą uchwałę z poniedziałku o odroczeniu, do czasu uregulowania sytuacji? – powiedział. Kiedy prowadzący program stwierdził, że w ten sposób Marciniak „tylnymi drzwiami wprowadza tę uchwałę”, Kalisz odparł: – Właśnie.
Jaki jest kontekst: W sierpniu PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS za wybory parlamentarne w 2023 roku, co poskutkowało pozbawieniem partii części subwencji z budetu państwa. Ugrupowanie nie zgodziło się z orzeczeniem i zaskarżyło je do Sądu Najwyższego. Sprawą zajęła się Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, która nie jest uznawana przez część środowisk sędziowskich, instytucje europejskie oraz obóz rządzący. Izba orzekła, że skarga PiS jest zasadna. W związku z tym PKW odroczyła obrady dotyczące sprawozdania PiS „do czasu systemowego uregulowania statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego”.
Więcej na temat decyzji PKW w sprawie sprawozdania PiS przeczytasz w tekście: Co z pieniędzmi dla PiS? Minister finansów zabrał głos. „Sytuacja jest jasna”
Źródła: TVN24, „Rzeczpospolita”