„19 lipca br. na terenie całego kraju odbyło się 110 zgromadzeń, podczas których Policja czuwała nad bezpieczeństwem wszystkich uczestników. Do działań skierowano ponad 4 200 policjantów” – poinformowała policja w podsumowaniu sobotnich manifestacji.
Służby zwróciły uwagę, że mimo tak dużej liczby pikiet, nie doszło do poważnych incydentów. „Na terenie kraju odnotowano: 12 zdarzeń, które będą podlegały ocenie pod kątem wyczerpania znamion przestępstw, 117 wykroczeń, oraz kilka incydentów zarejestrowanych w mediach społecznościowych, które są analizowane” – przekazano. W sumie policja zatrzymała siedem osób, m.in. za przestępstwa narkotykowe, naruszenia prawa lotniczego czy zakłócanie porządku publicznego.
„To był intensywny czas dla Polskiej Policji – zrobiliśmy wszystko, by ten dzień przebiegł spokojnie i aby każdy mógł skorzystać ze swojego konstytucyjnego prawa do wyrażania poglądów” – dodano w komunikacie. „Dziękuję Policjantom za zaangażowanie i profesjonalizm” – skomentował minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Antyimigranckie marsze w polskich miastach. Tysiące ludzi na ulicach
W sobotę w całej Polsce odbyły się manifestacje zorganizowane przez Konfederację, których hasłem było „Stop imigracji!”. Na ulice miast wyszły tysiące ludzi. W wielu miejscach odbyły się również kontrmanifestacje, których uczestnicy wyrażali poparcie dla przyjmowania do Polski migrantów.
Demonstracje w większości przypadków odbywały się spokojnie, choć zdarzały się również pojedynce incydenty. W Katowicach protestujący wznosili wulgarne okrzyki oraz odpalili race. W Łodzi policja musiała oddzielić od siebie dwie manifestacje – uczestnicy jednej z nich próbowali bowiem zagłuszyć drugą.
Z kolei w Warszawie na antyimigranckiej pikiecie Konfederacji pojawiła się warszawska aktywistka, znana jak Babcia Kasia, która próbowała zakłócić przebieg manifestacji. Kobieta została ostatecznie wyniesiona przez policjantów z Placu Defilad.
Sławomir Mentzen podsumowuje demonstracje. „Chcemy żyć w bezpiecznym kraju”
Sobotnie demonstracje podsumował w mediach społecznościowych lider Konfederacji Sławomir Mentzen. „Dzisiaj cała Polska protestowała przeciwko polityce migracyjnej tego rządu. Rząd Tuska ściga żołnierzy próbujących pilnować naszej wschodniej granicy. Pozwala Niemcom na podrzucanie nam tysięcy nielegalnych migrantów” – stwierdził.
Według niego wśród migrantów przybywających do kraju jest wielu przestępców i „ludzi w żaden sposób przez nikogo nie sprawdzanych”, którzy następnie dopuszczają się przestępstw w Polsce.
„Chcemy żyć w bezpiecznym kraju, chcemy szczelnych granic, nie chcemy imigracji, nie chcemy na ulicach ludzi z dzikich krajów” – podsumował.
- Manifestacje Konfederacji w całym kraju. Sprzeciwiają się migracji
- Nocna akcja na granicy polsko-litewskiej. Szef MSWiA zabrał głos