W Portugali i we Włoszech turyści, którzy zdecydowali się w weekend na podróż samolotem, muszą liczyć się z opóźnieniami lub nawet odwołaniem lotów.
Powodem takiego chaosu są planowane protesty pracowników portów lotniczych.
Włochy. Strajki na lotniskach
Jak podaje portal Euronews, w sobotę we Włoszech pracę wstrzyma personel naziemny lotnisk. Strajk ogłosiły związki zawodowe CUB Trasporti i FLAI Trasporti e Servizi.
Przerwa potrwa cztery godziny – od 13 do 17, jednak w opinii sektora to wystarczy, by utrudnić funkcjonowanie lotnisk. Strajki mogą dotknąć największe linie lotnicze, takie jak Ryanair, EasyJet, Volotea i Wizz Air.
Obawy dotyczą przede wszystkim największych portów: Rzymu Fiumicino, Mediolanu Malpensa, Neapolu, Florencji i Wenecji.
Włoski Urząd Lotnictwa Cywilnego (ENAC) publikuje również listę pewnych lotów, z której podróżni mogą skorzystać, szukając alternatywy. Loty na niektóre wyspy, takie jak Sardynia, Sycylia i Lampedusa, są również często wyłączone ze strajków.
Strajki na europejskich lotniskach. Utrudnienia w Portugalii
Strajki ogłoszono także na lotniskach w Portugalii. Protest zapowiedziały związki zawodowe reprezentujące pracowników obsługi naziemnej. Pierwsze utrudnienia pojawiły się o północy w piątek i potrwają cały weekend.
Według Euronews utrudnienia w podróżowaniu najbardziej odczują osoby korzystające z portów lotniczych w Lizbonie, Porto, Faro i Funchal.
Administracje lotnisk ostrzegają, że protesty wpłyną na operacje naziemne, takie jak odprawa, obsługa bagażu i serwisowanie samolotów.
Hiszpania. Strajki załogi tanich linii lotniczych
W weekend utrudnienia wystąpić mogą także na hiszpańskich lotniskach – informuje Euronews. Załoga i piloci tanich hiszpańskich linii lotniczych Volotea także rozpoczną strajk.
„Może to mieć rozległy wpływ na kluczowe europejskie trasy lotnicze. Linie latają obecnie do ponad 100 europejskich miast” – czytamy.
Prace zostaną wstrzymane w godz. od 13 do 17. Personel pokładowy i piloci skarżą się na złe planowanie dyżurów, długie godziny pracy i brak odpowiednich przerw między lotami.
Związki zawodowe twierdzą, że Volotea naruszyła europejskie przepisy prawa pracy dotyczące gwarantowanego wynagrodzenia minimalnego i standardów bezpieczeństwa załogi. Przewoźnik nie lata do Polski„.
- Uziemili wszystkie samoloty. Wielka awaria na Alasce
- Sekundy od katastrofy. „Przepraszam, wyjaśnię wszystko, kiedy wylądujemy”