Dekret rozszerza listę „militarnych zagrożeń”, które – jeśli będą dotyczyły Rosji i Białorusi – mogą spowodować użycie broni nuklearnej. Jak możemy przeczytać w ustawie, Kreml śmiercionośną broń uważa za „środek odstraszania”. Moskwa daje sobie prawo do jej użycia tylko w „skrajnych i wymuszonych przypadkach”.
O ten ruch Putina, związany – według amerykańskich mediów – z decyzją Joe Bidena, który miał wyrazić zgodę na użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu do ataku celi znajdujących się na terytorium Rosji, zapytano polskiego prezydenta.
Duda: Rosja straszy nie pierwszy raz
Zdaniem głowy państwa „Rosja straszy nie pierwszy i nie ostatni raz”. – Mogę powiedzieć tak: podpisał? Dobra, papier zniesie wszystko – ocenił w rozmowie z dziennikarzami (konferencja prasowa odbyła się we wtorek w Jordanii – wizyta Dudy zbiegła się z 60. rocznicą nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy państwami).
Prezydent mówił też o wojnie w Ukrainie, wskazując, że „nie zwykle ważne jest”, by ta „przetrwała jako suwerenne i niepodległe państwo”. – Żeby obroniła się przed rosyjską agresją, ale z punktu widzenia bezpieczeństwa Europy Środkowej i świata, a w szczególności Polski, bardzo ważne jest to, żeby rosyjski imperializm został skarcony przez Kijów, żeby Rosja tej wojny nie wygrała, żeby nie było tak, że Rosja wyjdzie z tej wojny z podniesioną głową, ze zdobyczami terytorialnymi kosztem Ukrainy – podkreślił.
Don Jr. o decyzji Bidena ws. Ukrainy: Imbecyle!
Bezprecedensowa decyzja Ameryki, o której jako pierwszy napisał dziennik „The New York Times”, odbiła się szerokim echem na całym świecie. Ocenie poddał ją między innymi syn przyszłego, 47. prezydenta USA.
„Wydaje się, że kompleks wojskowo-przemysłowy chce mieć pewność, że wybuchnie trzecia wojna światowa, zanim mój ojciec będzie miał szansę zaprowadzić pokój i ocalić życie. Muszą zablokować te biliony dolarów. Życie niech będzie przeklęte! Imbecyle!” – napisał na platformie X Donald Trump Junior.