Donald Tusk przebywa aktualnie w Angoli w związku ze szczytem Unia Europejska – Unia Afrykańska. Premier od razu po wyjściu z samolotu w Luandzie znalazł się w centrum zainteresowania. I to nie za sprawą politycznych wypowiedzi a dość niecodziennego stroju.
Szefa polskiego rządu przywitał na lotnisku prezydent Joao Lourenco, któremu towarzyszyła asysta wojskowa. Przywódca Angoli miał na sobie elegancki garnitur. Tymczasem Donald Tusk był ubrany w niebieską koszulę bez krawata i marynarki oraz sportowe obuwie.
Strój Tuska wywołał burzę. Fala krytyki pod adresem premiera
Gdy zdjęcia z przywitania Donalda Tuska obiegły media społecznościowe, na premiera spadła fala krytyki. Politycy PiS nie zostawili na nim suchej nitki.
– Z jednej strony widzimy Donalda Tuska, który w marynarce, tylko bez krawata, zbiera grzyby, a z drugiej strony na oficjalną wizytę idzie w wymiętej koszuli z podwiniętymi rękawami. Wygląda to bardzo słabo. I nie chodzi mi o wizerunek Donalda Tuska, tylko o to, że powinniśmy godnie reprezentować Polskę – ocenił w rozmowie z wPolsce24 Zbigniew Bogucki z Kancelarii Prezydenta.
Negatywne opinie popłynęły także ze strony specjalistów od protokołu dyplomatycznego. Janusz Sibora wprost stwierdził, że „nieformalny strój Donalda Tuska wygląda źle”.
W podobnym tonie wypowiedział się były ambasador Jan Piekarski, który ocenił strój Donalda Tuska jako „wpadkę wizerunkową, ale bez znaczenia politycznego”.
Nieco inaczej sprawę postrzega dr Sergiusz Trzeciak. – Moim zdaniem gospodarze mogli poczuć się lekko zlekceważeni. W najlepszym dla premiera scenariuszu strój casual w miejsce stroju wizytowego to nonszalancja – mówił na łamach „Faktu” specjalista od wizerunku publicznego.
Burza wokół stroju Tuska. Możdżonek skrytykował premiera
W gronie oburzonych nieformalnym strojem szefa polskiego rządu podczas wizyty w Angoli znalazł się także Marcin Możdżonek. Były siatkarz (a obecnie polityk partii Sławomira Mentzena) stwierdził, że „jest to wstyd, dla którego nie ma żadnego usprawiedliwienia”.
„Zakładam, że Donald Tusk ubrudził marynarkę, ale jest przecież premierem. Ma ludzi dookoła siebie, którzy na taką ewentualność muszą być gotowi. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tej amatorki” – komentował były siatkarz w mediach społecznościowych.













