FC Barcelona z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym w składzie awansowała na pierwsze miejsce w hiszpańskiej La Liga. Katalończycy wykorzystali potknięcie Realu Madryt, który w derbach stolicy uległ Atletico 2:5.
Polski napastnik mógł zaliczyć ostatni ligowy mecz do udanych – w starciu z Realem Sociedad zdobył gola, który dał Barcelonie zwycięstwo (2:1).
Lewandowski jako siatkarz i tenisista
Dzień po spotkaniu Robert Lewandowski zamieścił na swoim profilu na Instagramie post, w którym reklamował usługę Google Gemini, asystenta od sztucznej inteligencji.
„Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak wyglądałoby życie w alternatywnym wszechświecie? Może jesteś mistrzem Wielkiego Szlema lub graczem siatkówki?” – dopytywał piłkarz.
Dzięki możliwościom AI możemy oglądać napastnika FC Barcelony w różnych sportowych wcieleniach – jako siatkarza, tenisistę oraz zawodnika karate.
Świątek napisała do Lewandowskiego. Nietypowa propozycja
Na reakcję świata sportu nie trzeba było długo czekać. Fotografie Roberta Lewandowskiego nie umknęły uwadze Igi Świątek. Wiceliderka rankingu WTA złożyła piłkarzowi wyjątkową propozycję. „Kiedy tylko będziesz chciał sprawdzić się na korcie, daj mi znać” – napisała.
Jak można się było spodziewać, pomysł wywołał falę zachwytu i pozytywnych reakcji internautów. Na razie nie wiadomo, czy piłkarz zdecyduje się na starcie na korcie z najlepszą polską tenisistką. Być może będzie chciał spróbować swoich sił na siatkarskim boisku. „Poodbijamy?” – zaproponował Andrzej Wrona.
Pod postem pojawiły się również komentarze innych polskich siatkarzy. „Ale skosik z prawego skrzydła idzie” – ocenił Paweł Zatorski. „Opposite Levolleydowski” – dodał Karol Kłos.
Z kolei stołeczny klub PGE Projekt Warszawa zamieścił gifa z wizerunkiem Teda Lasso i podpisem „Jesteś teraz częścią drużyny”.
Anna Lewandowska, jako była mistrzyni tradycyjnego karate, nie mogła nie skomentować zdjęcia swojego męża w tradycyjnym stroju. „Niesamowity Yoko Geri Kekomi (rodzaj kopnięcia bocznego w karate – red.)” – zachwycała się trenerka.