Zamieszanie wokół przedstawiciela Polski na spotkaniach dot. Ukrainy
Podczas konferencji prasowej dziennikarz telewizji wPolsce zapytał także o to, dlaczego zabrakło przedstawiciela Polski na spotkaniu w Białym Domu oraz czy rząd weźmie za to odpowiedzialność. – Powinno to jasno wybrzmieć: Do Białego Domu zaprasza prezydent Trump bądź aktualnie urzędujący prezydent USA. Jeżeli ktoś próbuje przekonać, że zaprasza tam inny prezydent np. Wołodymyr Zełenski, to trzeba doszlifować znajomość polityki międzynarodowej – odpowiedział Szłapka. Następnie przypomniał, jak wyglądały trzy ostatnie spotkania w sprawie Ukrainy, które odbyły się w ostatnim tygodniu. W dwóch z nich, w których brał udział także Donald Trump – w środę (13 sierpnia) i w sobotę (14 sierpnia) – Polskę reprezentował Karol Nawrocki. Szłapka przyznał, że początkowo we wszystkich udział miał wziąć Donald Tusk. – W nocy we wtorek bezpośrednio przed spotkaniem środowym otrzymaliśmy informacje, że z różnych względów w spotkaniu z Donaldem Trumpem Polskę będzie reprezentował Karol Nawrocki. Rząd zachował się odpowiedzialnie i przyjął to. Polska nie może mieć dwóch polityk zagranicznych. W polityce zagranicznej stanowisko przygotowuje rząd. Kancelaria Prezydenta otrzymała to stanowisko i byliśmy w kontakcie. Później na prośbę premiera odbyło się spotkanie Donalda Tuska i Karola Nawrockiego, gdzie także to wybrzmiało – dodał.
Wielka nieobecność Polski w Waszyngtonie
Wracając do kwestii szczytu w Waszyngtonie, Szłapka powiedział, że wówczas liderzy europejscy spotkali się w takim samym formacie jak podczas środowej i sobotniej wideokonferencji. – Ze strony MSZ wszelkie informacje, notatki zostały przekazane. Dlaczego Kancelaria Prezydenta aktywniej się nie włączyła? To jest już pytanie do nich – dodał. Następnie zaznaczył raz jeszcze, że w poniedziałek w Waszyngtonie liderzy nie spotkali się w ramach tzw. koalicji chętnych. – Jeśli (prezydent – red.) decyduje się na wzięcie odpowiedzialności za taki odcinek, też w imieniu Polski, to trzeba tą odpowiedzialność brać ze wszystkimi konsekwencjami. Nie wystarczy, że się ogłosi, że się wzięło udział w jakimś bardzo ważnym spotkaniu, tylko trzeba o ten format zabiegać. My też staraliśmy się, żeby nie dochodziło do przepychanek, żeby nie eskalować. Nie chodzi nam o to, żeby dochodziło do trudnych relacji. Tak, jak w tym najważniejszym temacie, jakim jest bezpieczeństwo Polski i przyszłość pokoju w Europie, żebyśmy byli skuteczni, to Europa i cały Zachód musi mieć jednolite stanowisko, a żeby to było możliwe, to Polska też musi mieć jednolite stanowisko. Polska musi mieć jednolitą politykę zagraniczną, a tę – zgodnie z konstytucją – przygotowuje rząd, a wszystkie organy, w tym prezydent, są zobowiązane, żeby współpracować. Wszyscy muszą się wykazać odpowiedzialnością – podkreślił.
Donald Tusk wziął udział w dwóch kolejnych spotkaniach ws. Ukrainy
Adam Szłapka poinformował także o efektach dwóch spotkań w sprawie Ukrainy, w których udział wziął Donald Tusk we wtorek (19 sierpnia). Pierwsze z nich odbyło się w ramach tzw. koalicji chętnych. Ono odbyło się około godziny 12. Po nim premier uczestniczył w nieformalnym szczycie Rady Europejskiej. – Rozmawiano m.in. o tych sprawach najważniejszych, żeby pokój był trwały i sprawiedliwy, to potrzebne są gwarancje bezpieczeństwa – powiedział rzecznik rządu. Zapowiedział także, że Polska najpewniej będzie uczestniczyła w kolejnych spotkaniach dotyczących Ukrainy.
Więcej informacji wkrótce