Na parkowych drzewach coraz częściej spotyka się puste i niezamieszkałe budki lęgowe. Spadkowy trend wśród szpaków utrzymuje się w całej Europie. Dlatego ornitolodzy zdecydowali o kontrolach lęgów, a w tym obrączkowaniu zwierząt.
Najpierw do budki wpuszczany jest endoskop. Następnie można rozpocząć obrączkowanie, które pozwala poznać charakter wędrówek miejskich szpaków na zimowiska.
To także po to, żeby upewnić, na jakim etapie są pisklęta, w jakim są wieku i ile ich jest – mówi Hubert Mateuszczyk z Zarządu Zieleni m. st. Warszawy.
„Gdy kontrola przebiegnie pozytywnie, budka jest otwierana. Trzeba delikatnie wyjąć małe szpaki, znieść je na ziemię i zaobrączkować” – dodaje ornitolog.
Ptaki te lubią „osiedlać się” w budkach, a ich w parkach miejskich nie brakuje, więc szpaki mają dogodne miejscówki do gniazdowania. Widać jednak, że wiele potencjalnych ptasich gniazd świeci pustkami. Ornitolodzy już oficjalnie mówią o niepokojącym trendzie spadku populacji szpaka.
„Chcemy sprawdzić za pomocą obrączkowania czy pisklęta, które wykluwają się na naszych terenach, wracają w te same miejsca” – zaznacza Mateuszczyk.
Dość istotny spadek szpaczej populacji pokazuje Monitoring Pospolitych Ptaków Lęgowych. Ptaków jest znacznie mniej w tym roku, ale ten trend utrzymuje się co najmniej od 2014 r. I zaczyna mieć wymiar ogólnoświatowy.
W Wielkiej Brytanii gatunek wpisany jest już na Czerwoną Listę. Tamtejsza populacja od 1972 r. zmniejszyła się o ponad 80 proc. Ornitolodzy na razie nie wiedzą, co jest przyczyną tej sytuacji. Może być kilka powodów.
Prof. dr hab. Maciej Luniak z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN mówi, że licznie występujące warszawskie budki lęgowe nie są zajmowane przez ptaki.
Zdaniem prof. Luniaka problem może leżeć w zimowiskach znajdujących się w zachodniej oraz południowej Europie. A tam szpaki nie są mile widzianymi gośćmi, ponieważ wyrządzają szkody w winnicach i sadach, a to jest ważna część gospodarki. Ptaki są celowo płoszone, także przy użyciu agresywnych środków, np. materiałów pirotechnicznych.
Problemem są także zmiany w rolnictwie, szpakom nie sprzyja tworzenie potężnych monokultur rolnych i stosowanie pestycydów.
Na razie ornitolodzy bacznie przyglądają się zmianom, jakie zachodzą w szpaczej populacji. Wciąż starają się odnaleźć główną przyczynę ich znikania.