-
Szwecja zapowiada możliwość zestrzelenia rosyjskich myśliwców naruszających jej przestrzeń powietrzną, powołując się na nowe wytyczne rządu.
-
Polska, Wielka Brytania i Czechy prezentują stanowcze stanowisko w kwestii obrony przestrzeni powietrznej NATO przed prowokacjami rosyjskimi.
-
Ostatnio odnotowano naruszenia ze strony rosyjskich samolotów i dronów w Estonii, Polsce i Rumunii, co wywołało reakcje polityków wielu państw.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Żaden kraj nie ma prawa naruszać szwedzkiej przestrzeni powietrznej. Szwecja ma prawo chronić swoją przestrzeń powietrzną, używając siły, jeśli to konieczne, i będzie ją chronić – przekazał Pål Jonson w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem „Aftonbladet”.
Szwecja „za” zestrzelaniem rosyjskich samolotów. „Rząd wydał instrukcje”
– W tzw. rozporządzeniu IKFN (o działaniach armii w przypadku naruszeń terytorium Szwecji – red.) rząd wydał siłom zbrojnym instrukcje, jak postępować z samolotami naruszającymi przestrzeń powietrzną – zaznaczył.
Minister obrony przekazał, że rozporządzenie przewiduje, iż w razie potrzeby możliwe jest użycie broni „z wcześniejszym ostrzeżeniem lub bez”.
„Aftonbladet” zwraca uwagę, że podobne stanowisko przedstawiła była premier, przewodnicząca Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Magdalena Andersson.
„Ministrowie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i Polski mają rację w tym, co powiedzieli dzisiaj w Radzie Bezpieczeństwa. NATO jest sojuszem obronnym, ale jeśli Rosja naruszy przestrzeń powietrzną NATO za pomocą dronów lub samolotów, musimy być przygotowani. Musimy być gotowi bronić każdego centymetra terytorium Sojuszu” – przekazała za pośrednictwem serwisu X (dawniej Twitter).
Donald Tusk o zestrzeliwaniu rosyjskich samolotów
W poniedziałek podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk oświadczył, że Polska jest gotowa „do każdej decyzji, która ma na celu unicestwienie obiektów, które mogą zagrażać nam, na przykład rosyjskich myśliwców”.
– Trzeba się dwa razy zastanowić zanim podejmie się decyzję o działaniach, które mogą wywołać już bardzo ostrą fazę konfliktu – zwrócił uwagę.
Tusk zaznaczył, że aby podjąć decyzję o zestrzeleniu rosyjskich myśliwców musi mieć pewność, że „Polska nie jest w tym sama”. – Muszę mieć stuprocentową pewność (…), że wszyscy sojusznicy będą traktowali to dokładnie w taki sam sposób jak my. Muszę mieć stuprocentową pewność, że w sytuacji, kiedy konflikt wejdzie w fazę taką bardzo ostrą, to nie będziemy sami – przekazał.
Swoje stanowisko szef rządu powtórzył we wtorkowym wpisie w mediach społecznościowych. „Polska jest gotowa do zdecydowanej reakcji na wszelkie naruszenia przestrzeni powietrznej. W takiej sytuacji liczę na jednoznaczne i pełne poparcie ze strony naszych sojuszników” – napisał.
Wielka Brytania i Czechy z jednoznacznym stanowiskiem
Yvette Cooper, szefowa MSZ Wielkiej Brytanii, nie wykluczyła, że kraje NATO mogą być zmuszone do bezpośredniej konfrontacji z Rosją, jeśli ich samoloty będą nadal naruszać przestrzeń powietrzną Sojuszu. – Te ostatnie czyny są niebezpieczne i lekkomyślne – mówiła, odnosząc się do ruchów Rosji.
– Jesteśmy gotowi podjąć wszelkie kroki niezbędne do obrony nieba NATO i terytorium NATO… jeśli będziemy musieli stawić czoła samolotom operującym w przestrzeni powietrznej NATO bez pozwolenia, zrobimy to – zapowiedziała, cytowana przez „The Guardian”.
Za stanowczymi reakcjami NATO na naruszenie przestrzeni powietrznej państw Sojuszu opowiadał się wcześniej także prezydent Czech Petr Pavel.
Rosyjskie myśliwce w Estonii, lot nad platformą na Morzu Bałtyckim, drony w polskiej i rumuńskiej przestrzeni powietrznej
W piątek estońskie służby powiadomiły, że trzy rosyjskie MiG-31 wleciały w przestrzeń powietrzną kraju w pobliżu wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej i pozostawały tam przez około 12 minut. Jak przekazano, myśliwce nie miały planów lotu, ich transpondery były wyłączone i nie nawiązały łączności z estońską kontrolą lotu.
Tego samego dnia dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim, naruszając strefę bezpieczeństwa. Wcześniej rosyjskie drony wtargnęły 10 września do Polski, a trzy dni później do Rumunii.
Źródło: Aftonbladet, The Guardian, Interia
-
UE reaguje na działania Rosji. „Najpoważniejsze naruszenie od początku wojny”
-
Rosyjskie myśliwce nad Bałtykiem. „Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP”