Ulewne deszcze spowodowane niżem genueńskim Boris wciąż przetaczają się przez południowo zachodnią część Polski. Rzeki są coraz bardziej przepełnione, ich koryta nie są w stanie pomieścić większej ilości wody.
W sobotę wieczorem Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu przekazał w mediach społecznościowych, że trwają przygotowania do uruchomienia największego w naszym kraju zbiornika przeciwpowodziowego.
Pogoda na Śląsku. Uruchamiają największy zbiornik przeciwpowodziowy
„W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który administruje największym w Polsce suchym zbiornikiem przeciwpowodziowym Racibórz Dolny na Odrze trwają przygotowania do jego uruchomienia” – przekazał po godz. 20:00 RZGW we Wrocławiu.
W komunikacie dodano, że zbiornik o pojemności do 185 mln m sześciennych może spłaszczyć nawet 1/6 fali powodziowej jaka w 1997 roku dotarła do Wrocławia.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, odpowiadając na jeden z komentarzy internautów podkreślił, że zbiornik Racibórz Dolny, który został oddany do użytku pod koniec czerwca 2020 roku, „swój chrzest bojowy po raz pierwszy w historii już kiedyś przeszedł. W październiku 2020 roku”. Jak przekazano, zbiornik ten może maksymalnie zmieścić 2,5 razy więcej wody niż zbiornik Mietków na Bystrzycy – największy retencyjny zbiornik na całym Dolnym Śląsku.
Wcześniej w sobotę RZGW w Gliwicach przekazało z kolei, że pracę zaczął polder Krzanowice oraz zbiornik Włodzienin, przejmujące nadmiar wód. „Inne zbiorniki zachowują rezerwę powodziową” – dodano.
Powódź na Dolnym Śląsku. Zarządzono ewakuację
Pogarszająca się sytuacja powodziowa zmusza lokalne władze do podejmowania kolejnych środków bezpieczeństwa, takich jak ewakuacje ludności. O godz. 16:00 gmina Kłodzko poinformowała w mediach społecznościowych, że rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców.
Kolejne kroki podjął także wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, który wezwał na pomoc wojsko. Jak ocenił, „wyzwania są już zbyt duże”. – Zawnioskowałem także o sprzęt inżynieryjny. W tym na przykład tzw. PTS, czyli amfibie, które mogą przejechać w miejscu, gdzie już są zalania tak duże, że potrzebne będą do ewakuowania mieszkańców – mówił wojewoda.
Przed godz. 22:00 Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał z kolei, że sytuacja opadowa w Kotlinie Kłodzkiej jest bardzo trudna. „Na stacji Kamienica zanotowano już 160 mm deszczu, a według prognoz możliwe jest kolejne 100 mm opadu. Inne stacje w regionie również notują sumy powyżej 100 mm” – wskazano w komunikacie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!