„Spowiedź” Tuska w Pabianicach. „Musimy sobie na nowo wytłumaczyć Polskę”
W sobotę (26 lipca) Donald Tusk spotkał się z wyborcami w Pabianicach. – Nadszedł czas, żeby wyspowiadać się trochę z tego, co zdarzyło się przez te kilkanaście miesięcy, od czasu wyborów i po drugie i wszyscy tego potrzebują, ja też tego potrzebuję, musimy sobie na nowo wytłumaczyć Polskę, sytuację, w jakiej Polska się znalazła i wytłumaczyć także sytuację, trudne momenty, które nie zawsze są jasne i które też nie są łatwe do zinterpretowania – powiedział premier. – Właściwie każdy dzień, ostatnio nawet każda godzina przynosi jakąś niespodziankę albo jakieś zdarzenie, albo zaskakujące słowa, już nie mówiąc o zaskakujących spotkaniach czy wizytach w różnych miejscach – dodał. – Żyjemy w dokładnie takim momencie historycznym, w którym powaga, maksymalna odpowiedzialność za Polskę, za to co dzieje się w kraju i wokół kraju jest absolutnie potrzebą bezdyskusyjną. (…) Mam często wrażenie, że w zwykłych polskich domach, wśród zwykłych polskich rodzin poważniej rozmawia się o tym, co jest wokół nas i co się dzieje w Polsce niż w parlamencie, czy na politycznej scenie – stwierdził szef rządu.
Hołownia mówił o „zamachu stanu”. Tusk: Jak z dziećmi
Donald Tusk odniósł się do słów Szymona Hołowni, który stwierdził, że „wielokrotnie proponowano mu, sugerowano, rozpytywano go, czy jest gotowy przeprowadzić zamach stanu”. – Ja wam powiem, to jest trochę jak z dziećmi na wakacjach. Nie mówię, że to dziecko, żebyście mnie dobrze zrozumieli. Też ostatnio mamy przykłady, jak niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrodzić bardzo poważne konsekwencje – podkreślił. – Jak puszczamy dzieci na wakacje, to przecież im mówimy: „Nie rób głupot, bo głupoty mogą zamienić się w dramat”. W polityce jest dokładnie tak samo. Słowa, jakieś gesty, jakieś nieostrożne decyzje… Nawet jeśli ludzie myślą: „A to niepoważne, a niedojrzałe”, ale to czasami ma bardzo poważne konsekwencje dla ludzi, całych państw” – zaznaczył. – Będę też przy waszej pomocy bardzo prosił wszystkich, którym jeszcze zależy tak samo, albo trochę tak mocno, jak nam zależało 15 października na tym samym, żeby się ogarnęli, zrozumieli, że polityka to jest poważna gra – podkreślił. Premier dodał także, iż „w polityce nie może być miejsca, albo jak najmniej miejsca, na wyścigi albo zdrajców, albo głupców, albo ludzi bez wyobraźni, bo za poważne rzeczy są w naszych rękach„.
Czytaj także: Rząd bez Donalda Tuska na czele działałby lepiej? Jest nowy sondaż.
Źródło: Wystąpienie Donalda Tuska