Tym razem UEFA nie wyznaczyła najlepszego polskiego sędziego piłkarskiego, czyli Szymona Marciniaka, do poprowadzenia któregokolwiek ze spotkań w Lidze Mistrzów. Polak otrzymał za to do poprowadzenia ciekawie zapowiadającą się rywalizację w Londynie, gdzie Tottenham zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt. Będzie to pierwsze ćwierćfinałowe starcie w ramach Ligi Europy.
Szymon Marciniak krytykowany w Niemczech za swoje decyzje
Nie ulega wątpliwości, że w Niemczech polski arbiter nie jest zbyt dobrze wspominany. O czym dokładnie mowa? To zaszłości dotyczące decyzji sędziego z Płocka z przeszłości. Dziennikarze „Bilda” przy okazji wyboru Marciniaka na arbitra spotkania Eintrachtu Frankfurt przypomnieli, jaką decyzję Polak podjął przy okazji hitu LM pomiędzy Realem Madryt a Bayernem Monachium.
Gwoli ścisłości, Marciniak popełnił błąd, zbyt szybko reagując w sytuacji, w której rozstrzygała się kwestia minimalnej pozycji spalonej – bądź nie. Co się okazało? Polak przerwał akcję, zanim piłka wpadła do siatki Realu. Matthijs de Ligt nie mógł się cieszyć wraz z kolegami, po odgwizdano spalonego. Co gorsza, przy tak wczesnym przerwaniu gry, nie można skorzystać z podpowiedzi wozu VAR. Efekt? Bayern zdobył gola zgodnie z przepisami, ale niestety dla Bawarczyków, trafienia nie uznał „osamotniony” Marciniak.
„Sędzia skandalu z udziałem Bayernu poprowadzi hit Eintrachtu” – można przeczytać w tekście autorstwa wspomnianego, niemieckiego brukowca.
Kibice również wypominają Polakowi jego błąd za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wystarczy spojrzeć na profil Eintrachtu, gdzie opublikowano, kto będzie sędziował ćwierćfinałowe starcie w Londynie.
Z drugiej jednak strony, należy pamiętać, że oprócz błędów – co naturalne w przypadku każdego człowieka – Marciniak przez zdecydowaną większość, na czele z UEFA i FIFA, jest uznawany za fachowca najwyższej próby. Tylko tacy mogą poprowadzić m.in. finał mundialu. Taką możliwość Marciniak miał w 2022 roku, kiedy to Francja mierzyła się z Argentyną – w jednym z najbardziej emocjonujących finałów MŚ w historii.
Zatem zgodnie z niepisaną tradycją, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.