Około godziny 13:30 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze dachu budynku przy ul. Spółdzielczej. Na miejsce wysłano łącznie siedem zastępów straży pożarnej.
W momencie przybycia służb nie było widać ognia, jednak z budynku wydobywał się gęsty dym. Strażacy skupili się na dotarciu do płonącego dachu, używając specjalistycznego sprzętu, aby usunąć pokrycie budynku i ugasić ogień.
Gdy udało się opanować ogień, rozpoczęto dogaszanie i rozbiórkę częściowo spalonego dachu. Po godzinie 17:30 lokalne media poinformowały o zakończeniu akcji gaśniczej.
Pożar w restauracji w Gdyni. Służby badają przyczyny zdarzenia
Na chwilę obecną nie ma informacji o osobach poszkodowanych, a służby nadal pracują na miejscu, szacując straty i ustalając przyczynę zdarzenia.
Jak podaje portal trojmiasto.pl, wstępne analizy wskazują na możliwy związek pożaru z awarią instalacji fotowoltaicznej, która znajduje się na dachu budynku. Na razie to tylko hipoteza – ostateczne ustalenia będą możliwe po przeprowadzeniu dokładnych ekspertyz.
Nie pierwszy taki pożar. Podpalenie z czerwca 2023 roku
To nie pierwszy taki incydent w historii gdyńskiej restauracji. Już w czerwcu 2023 roku również doszło do pożaru, który okazał się efektem celowego podpalenia. Kamery monitoringu zarejestrowały wówczas mężczyznę wrzucającego do lokalu koktajl Mołotowa.
Śledztwo wykazało, że za tamtym atakiem stała grupa działająca na zlecenie rosyjskiego wywiadu (GRU), która realizowała działania sabotażowe w Polsce. Według ustaleń Onetu potwierdzonych później przez prokuraturę zleceniodawcą ataku miał być Olgierd L., znany w gdańskim środowisku pseudokibiców.
Akcja była częścią szerszego planu wywiadowczego, który obejmował także inne zamachy na terytorium Polski. Miały one na celu wywołać niepokój w krajach wspierających Ukrainę.