Najnowsze doniesienia o zniszczeniach, wywołanych przez tajfun Ragasa, podaje stacja CNN.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, żywioł doprowadził do śmierci przynajmniej 17 osób. Liczba rannych idzie w setki, a w Południowej Azji – na ten moment – ewakuowano ponad dwa miliony ludzi.
Tajfun Ragasa. Zagrożone południowe prowincje Chin
Tajfun Ragasa okazał się najsilniejszą burzą w tym roku. W środę doprowadził on do całkowitego paraliżu Hongkongu, a także południowej części Chin.
Stało się tak tuż po tym, gdy żywioł przetoczył się przez odległe wyspy Filipin i górzyste regiony Tajwanu. W tym drugim państwie wichury o sile huraganu doprowadziły do licznych zalań, zniszczeń, osuwisk, a także potężnych powodzi.
Obecnie zmierza w stronę gęsto zaludnionej, chińskiej prowincji Guangdong, gdzie znajdują się ogromne miasta, takie jak Shenzhen i Kanton.
Ragasa uderzył w Tajwan. Wiele ofiar, setki rannych
Najdotkliwiej – na ten moment – Ragasa doświadczył Tajwanu, a w szczególności miasta Guangfu.
Tam, we wtorek, w wyniku naporu wody oraz huraganu pękła jedna z tam, w wyniku czego wydostało się blisko 68 milionów ton wody, która zalała całą miejscowość. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło przynajmniej 17 osób.
Nagrania, przedstawiające niszczycielski żywioł, przetaczający się przez Guangfu, można znaleźć w sieci. Widać na nich jak miliony ton wody zalewają miasto, niszcząc ulice i porywając samochody.
By przeżyć, wiele osób przemieszczało się na wyższe kondygnacje budynków, których partery i najniższe piętra w całości znalazły się pod wodą.
Zniszczeniu uległ także most w miejscowości Hualien, który silne wezbrana rzeka dosłownie zmyła.
Tajfun Ragasa. Południowe Chiny w gotowości
Teraz na nadejście tajfunu Ragasa czeka południowo-chińska prowincja Guangdong. W stan gotowości postawiono niemal 40 tys. strażaków.
Lokalne władze – z najbardziej zagrożonych miejsc – ewakuowały dotąd niemal dwa miliony osób. Dodatkowo zdecydowano się na przemieszczenie około 10 tysięcy jednostek pływających na spokojniejsze akweny.
Jak informuje CNN, w środę nakazano m.in. ewakuację nadmorskich wieżowców w Zhuhai – miejscowości sąsiadującej z Makau, gdzie w ostatnich godzinach potężny wiatr doprowadził do utworzenia się kilkumetrowych fal.
Woda wdarła się na ulice jednego z największych centrów hazardu na świecie. Koniecznym okazało się zamknięcie szkół, wielu firm i budynków użyteczności publicznej, a także wstrzymanie komunikacji miejskiej.
Tajfun Ragasa to nie koniec. Na horyzoncie tworzy się Opong
Jak alarmują naukowcy, z powodu zmian klimatycznych wytwarzanie się śmiercionośnych tajfunów będzie nabierało na sile.
– Z powodu globalnego ocieplenia w atmosferze będzie więcej wilgoci, a temperatura wody również będzie wyższa, dlatego, gdy burza się rozwinie, będzie miała więcej energii – tłumaczy w rozmowie z CNN Johnny Chan, naukowca z Asia-Pacific Typhoon Collaborative Research Centre.
Jak wskazuje, Hongkong nawiedza średnio sześć tajfunów rocznie. Tym razem jest jednak inaczej – Ragasa jest dziewiątą burzą w sile huraganu w tym roku.
Oznacza to konieczność wielu zmian dla lokalnych władz. Co prawda Hongkong i Makau zainwestowały ostatnio miliardy dolarów w nowoczesną sieć kanalizacyjną – co w dużej mierze ratuje obecnie sytuację – zmianie będą musiały jednak ulec m.in. przepisy budowlane.
– Większość przepisów budowlanych została opracowana na podstawie danych z przeszłości, ale te nie będą już aktualne w przyszłości – tłumaczy Chan.
Jak informuje CNN, w rejonie Filip tworzą się komórki, będące zalążkiem kolejnego tajfunu – Opong.