PiS dostał przekaz dnia ws. spotkań Hołownia-Kaczyński
Z ustaleń „Newsweeka” wynika, że władze Prawa i Sprawiedliwoci poinstruowały swoich działaczy, co mają mówić publicznie na temat „spotkania prezesa Jarosława Kaczyńskiego z Hołownią” [w dokumencie marszałek Sejmu nie został w ten sposób utytułowany – red.]. Politycy mają ten fakt bagatelizować i podkreślać, że to nic specjalnego. Dokładne, tajne instrukcje, do których dotarł Jacek Gądek, zwierają dokładne zdania, jakimi należy opowiadać o spotkaniu Hołowni i Kaczyńskiego. „To, że politycy spotykają się ze sobą i rozmawiają, nie powinno stanowić żadnego problemu, zresztą rolą marszałka Sejmu jest odbywać takie spotkania ze wszystkimi ugrupowaniami. Tylko wtedy możemy mówić o prawdziwej demokracji” – brzmi pierwsza wersja. Druga to: „W polskim interesie jest to, aby politycy ze sobą rozmawiali, a w sprawach najważniejszych potrafili wypracować kompromisowe rozwiązania, bo od tego jest uzależniony rozwój Polski, warunki życia obywateli i pozycja międzynarodowa naszego kraju”. Można jeszcze wybrać opcję ofensywną i zarzucić oburzonym z powodu tego spotkania niechęć do „budowania płaszczyzny porozumienia w ważnych z punktu widzenia Polski obszarach”.
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Po ujawnieniu spotkania przez Dominikę Długosz z „Newsweeka” i Mariusza Gierszewskiego z Radia ZET, przedstawiciele partii Kaczyńskiego postępowali zgodnie z tymi wytycznymi. Spotkanie było przez nich bagatelizowane i wielokrotnie podkreślali potrzebę rozmowy między przedstawicielami różnych środowisk politycznych. Spekulowano, że u Adama Bielana mógł być omawiany scenariusz rzdu technicznego po wyborach prezydenckich. Sam marszałek Sejmu mówił, że politycy PiS-u pytali go o zaprzysiężenie, bo nie wiedzieli, czy ono będzie. Na to inni działacze partie – zgodnie z instrukcją – mieli mówić: „W przestrzeni publicznej krążą scenariusze wprowadzane tam przez środowiska postkomunistyczne i 'autorytety’, jakoby w przypadku braku zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta władzę miał przejąć marszałek Sejmu. Takie twierdzenia są całkowicie bezpodstawne prawnie i stanowią próbę destabilizacji konstytucyjnego porządku” – cytuje Jacek Gądek.
Hołownia, Kaczyński i Kamiński u Bielana
W nocy z 3 na 4 lipca w mieszkaniu europosła PiS-u i członka sztabu Karola Nawrockiego Adama Bielana doszło do spotkania Szymona Hołowni oraz byłego polityka PiS-u, a obecnie związanego z PSL wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego z Jarosawem Kaczyskim. Marszałek Sejmu w mediach społecznościowych napisał, że regularnie spotyka się z przedstawicielami skłóconych ze sobą obozów politycznych. Potem na konferencjach prasowych przyznawał, że godzina i miejsce spotkania mogły być dobrane lepiej i było to jego drugie spotkanie z Kaczyńskim. Kamiński z kolei od tego momentu nie pojawił się publicznie ani w żaden sposób nie odniósł się do nocnego spotkania u Bielana.
Czytaj również: „Polacy zabrali głos ws. Andrzeja Dudy. Tak oceniają wypowiedź o 'wieszaniu za zdradę'”.
Źródła:„Newsweek”, Gazeta.pl