W poniedziałek ukraińska prokuratura podała nowe szczegóły w sprawie ucieczki byłego ukraińskiego przywódcy do Rosji. – Pracownik Federalnej Służby Bezpieczeństwa ds. osobistej ochrony Putina,Siergiej Pietrowicz Morozow, i dowódca Południowego Okręgu Wojskowego Aleksandr Gałkin Wiktorowicz byli zamieszani w nielegalne przekroczenie granicy państwowej przez byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza – przekazał w komentarzu dla agencji Ukrinform prok. Denys Iwanow, zastępca naczelnika wydziału ds. Majdanu Prokuratury Generalnej Ukrainy.
Według Iwanowa ukraińskiej prokuraturze udało się ustalić kolejne szczegóły dotyczące ucieczki Janukowycza – m.in. trasy i daty przemieszczania się polityka – a także osoby, które miały udzielić mu w niej pomocy.
– Wszystkie te wydarzenia odbyły się przy współpracy rosyjskich służb specjalnych i Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej – podkreślił śledczy. W sprawę zaangażowana była wspomniana FSB, żołnierze Południowego Okręgu Wojskowego, a także Flota Czarnomorska.
Ucieczka Janukowycza do Rosji. Pomógł mu „ochroniarz Putina”
Jak wspomniał prokurator, za pomocą jednego ze swoich telefonów Janukowycz „łączył się z osobistym ochroniarzem Putina„. Ujawnił również, że decydującym, bezpośrednim dowodem w tej sprawie są zeznania niektórych pracowników Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Ukrainy, którzy odrzucili propozycję Janukowycza, aby wraz z nim opuścić terytorium kraju i tym samym sprzeniewierzyć się przysiędze wojskowej.
Kolejnym kluczowym dowodem miała być także informacja od operatora telekomunikacyjnego dotycząca numerów telefonów, którymi posługiwał się Janukowycz podczas przemieszczania się po terytorium Ukrainy i Rosji.
Zdaniem śledczego wyrok, który zapadł w kwietniu, położył kres spekulacjom, w jaki sposób i z kim Janukowycz opuścił terytorium Ukrainy w 2014 roku. – Jak ustalono w śledztwie i udowodniono w sądzie, zrobił to nielegalnie, przewożąc bliskie osoby ze swojego otoczenia, a także nakłaniając przedstawicieli służb na zwolnieniach warunkowych do popełnienia dezercji – podsumował.
Były prezydent Ukrainy skazany na 15 lat więzienia
Pod koniec kwietnia Podolski Sąd Rejonowy w Kijowie uznał Janukowycza winnym organizowania nielegalnego przerzutu osób przez granicę państwową Ukrainy oraz podżegania do dezercji. Polityk został skazany zaocznie na 15 lat więzienia.
Sprawa przed kijowskim sądem odbywała się w trybie specjalnym, pod nieobecność oskarżonych, którzy ukrywają się przed ukraińskim wymiarem sprawiedliwości. Janukowycz ma obecnie przebywać we wsi Barwicha w rejonie odincowskim obwodu moskiewskiego – powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku Iwanow.
Według sądu prokuratura udowodniła, że 23 lutego 2014 roku były prezydent Ukrainy – działając w zmowie z byłym szefem Służby Bezpieczeństwa Prezydenta i przedstawicielami Rosji – nielegalnie przekroczył granicę państwową Ukrainy drogą powietrzną i zorganizował przerzut co najmniej 20 osób m.in. ze swojego bliskiego otoczenia.
Jak Janukowycz dostał się do Rosji? Ustalenia śledczych
Lot odbył się poza granicznym punktem kontrolnym dla ruchu lotniczego. Wspomniana grupa miała udać się trzema rosyjskimi śmigłowcami wojskowymi z okolic wsi Urzuf (obwód doniecki) w kierunku wojskowego lotniska w Jejsku (Kraj Krasnodarski). Z Jejska podróżujący polecieli do położonej nad Morzem Czarnym Anapy, a stamtąd, na pokładzie wojskowego samolotu transportowego udostępnionego przez przedstawicieli rosyjskiego wojska, na lotnisko wojskowe Hwardijśke na terenie Autonomicznej Republiki Krymu.
Ukraińscy śledczy ustalili, że później Janukowycz zdecydował się na opuszczenie Ukrainy, korzystając przy tym z rosyjskiej armii. Według prokuratorów przebywając na terenie jednostki wojskowej Floty Czarnomorskiej w rejonie Zatoki Kozackiej w Sewastopolu, prezydent – który 22 lutego 2014 roku deklarował, że nie zamierza rezygnować z urzędu – nakłaniał ochraniających go funkcjonariuszy Zarządu Państwowej Ochrony Ukrainy (UDO) do dezercji i wyjazdu do Rosji. Następnie Janukowycz, razem z częścią funkcjonariuszy UDO, został wywieziony z Krymu przez rosyjskie wojsko drogą morską.
Ukraińscy śledczy byli przekonani, że podróż Janukowycza przez Ukrainę i Rosję była wyznaczona i w pełni kontrolowana przez rosyjskie służby i wojsko, za bezpośrednią zgodą Władimira Putina.