W ubiegłym tygodniu 18-latek siedzący za kierownicą żółtego bmw teren targowiska miejskiego w Piasecznie postanowił zamienić w tor wyścigowy.
– Mężczyzna używał swojego pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu własnemu, ale przede wszystkim swojego towarzysza, który za pomocą telefonu komórkowego rejestrował wyczyny 18-latka – przekazała st. asp. Magdalena Gąsowska z komendy w Piasecznie.
Piaseczno. 18-latek przyłapany na gorącym uczynku. Otrzymał srogi mandat
Jak wskazała oficer prasowa, 18-latek próbował wytłumaczyć swoje zachować. Przekonywał, że nie robi nic złego, a jedynie ćwiczy.
– Cały szkopuł w tym, że „szkolenie” to nie odbywało się na specjalnie przygotowanym do tego torze i pod nadzorem instruktora, a na targowisku miejskim, w towarzystwie kolegi i pod okiem kamer miejskiego monitoringu – zaznaczyła policjantka.
Jego starania poszły na marne, gdyż 18-latek otrzymał 10 punktów karnych oraz mandat w wysokości pięciu tys. zł.
Piaseczno. Policja kontroluje drifterów. Kolejny ukarany
To nie pierwszy taki wybryk, który miał miejsce w ostatnim czasie. Tydzień temu policja informowała o 16-latku, który nie posiadając uprawnień zamienił w tor wyścigowy parking przed dużym marketem w Piasecznie.
Teraz zajmuje nim sąd rodzinny, który może zadecydować o utracie prawa jazdy na długi czas.
Policjanci przestrzegają, że wprowadzenie samochodu w kontrolowany poślizg jest traktowane jak stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Wskazują również, że taka jazda zakłóca spokój okolicznych mieszkańców, dlatego funkcjonariusze stosują zasadę „zero tolerancji”.