Do niecodziennego zdarzenia doszło kilka dni temu w słowackich Tatrach.
Ratownicy z Horskiej Zachrannej Służby (HZS) zostali wezwani do 17-latki, która potrzebowała pomocy. Turystka skarżyła się na silne skurcze żołądka i wymioty.
Jak się okazało, podczas górskiej wędrówki, nastolatka postanowiła ugasić pragnienie pijąc wodę ze strumienia. Doszło do zatrucia.
Chciała ugasić pragnienie w górach. Omal nie umarła
Turystce podano leki, po których jej stan się poprawił. Kilka godzina później objawy jednak powróciły ze zdwojoną siłą. 17-latka został przetransportowana helikopterem do szpitala.
Portal denik.cz poinformował, że stan dziewczyny był tak ciężki, że „prawie umarła”.
Słowaccy ratownicy zaapelowali do turystów o nie picie wody z górskich potoków. „Chociaż może wydawać się krystalicznie czysta i przejrzysta, niekoniecznie oznacza to, że jest nieszkodliwa dla zdrowia” – czytamy.
Przypominają o tym również polskie służby. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Zakopanem każdego roku apeluje do turystów odwiedzających Tatry, aby nie pić wody z potoków, stawów, źródeł, wywierzysk.
„Woda z górskiego potoku może zawierać mikroorganizmy, bakterie i wirusy, które mogą powodować choroby układu pokarmowego” – ostrzegają eksperci.