Ogrodnicy, widząc mech lub porosty na korze, z miejsca zaczynają martwić się o swoje drzewa. Jednak jak donosi portal deccoria.pl wbrew pozorom nie ma czym się martwić – nie stanowią one bezpośredniego zagrożenia dla drzew owocowych. Fakt, są pasożytami, nie posiadają korzeni i nie mogą żywić się sokami komórek rośliny, na której bytują. Potrzebna jest ona im tylko jako powierzchnia do życia, zapewniająca łatwiejszy dostęp do wody i światła. Znajdują się tylko na wierzchu kory, nie wnikają w nią.
Jak pozbyć się mchów i porostów z drzew owocowych
Jednak mchy i porosty mogą osłabić kondycję drzewa. Obecność mchów na drzewach stwarza dogodniejsze warunki dla pasożytów i szkodników, grzybów oraz innych patogenów. Dlatego sadownicy starają się walczyć z nimi. Jeśli bardzo chcemy, możemy usunąć naloty. Jednak trzeba to robić z ostrożnością, aby nie uszkodzić kory. Nie powinno stosować się szczotek z ostrym włosiem i bardzo mocno szorować drzewa. Warto użyć drewnianej szpatułki lub worka jutowego.
Innym, domowym sposobem na mchy i porosty na drzewie jest woda z octem – łączymy je w proporcji 1:1 i dodajemy płyn do mycia naczyń (1 łyżeczka na litr). Roztworem spryskujemy naloty. Inne sposoby to woda z mydłem (1 l letniej wody i 3-4 łyżki mydła w płynie), mleko wapienne (2 kg wapna palonego łączymy z 10 l wody) czy roztwór siarczanu żelaza – (do 1 l wody wlewamy 5 łyżek siarczanu żelaza). Jednak pamiętajmy, że najlepszy sposób na mchy i porosty od odpowiednie dbanie o kondycję drzewa, czyli przycinanie, nawożenie, podlewanie.
Mech w ogrodzie wcale nie taki zły
Mchy i porosty wcale nie są takie straszne. Jak już informowaliśmy, mech jest… dla nas niezbędny. W ogrodach często traktuje się go jak chwast, który psuje nam wygląd trawnika i trzeba się go pozbyć. Tymczasem jest on niezwykle korzystny dla naszych terenów zielonych.
Mech pełni niezwykle istotną rolę w środowisku, jego rola jest nie do przecenienia. Przekonali się o tym naukowcy, którzy przeprowadzili prawdopodobnie największe na świecie badanie tych roślin. 50 autorów publikacji, próbki pobrane ze 123 ekosystemów na całym świecie, badania zostały opublikowane 2 lata temu w czasopiśmie Nature Geoscience.
Porównanie gleby bez mchu i omszałej wykazało, że obecność mchu poprawia obieg substancji, od azotu i fosforu po materię organiczną. Działa również jako magazyn składników odżywczych, zatrzymując między innymi około 6,43 miliarda ton węgla. To poziom podobny do wartości uwalnianych w wyniku działalności rolniczej. W ekosystemach, które były badane, naukowcy oszacowali powierzchnię występowania mchu na 9,4 miliona kilometrów kwadratowych. To powierzchnia porównywalna z Chinami lub Kanadą.
Mech może również przyjść z pomocą w zaburzonych ekosystemach. Badania przeprowadzone wokół wulkanu Mount St. Helens (czynny wulkan w stanie Waszyngton w USA) po erupcji w latach 80. XX wieku pokazały, że mchy były jednymi z pierwszych organizmów, które pojawiły się na tym terenie, zaraz po sinicach i algach.