Reakcja Roberta Prevosta
W czwartek 8 maja odbyło się głosowanie, w którym kardynałowie wybrali Roberta Prevosta na nowego papieża. Metropolita Newark arcybiskup Joseph Tobin był jednym z kardynałów uczestniczących w konklawe. Arcybiskup Tobin spojrzał na Roberta Prevosta, gdy było już wiadomo, że to on zostanie papieżem. – Zerknąłem na Boba, ponieważ jego imię krążyło. Włożył głowę między dłonie – powiedział Tobin podczas konferencji prasowej po wyborze papieża. – Modliłem się za niego, bo nie mogłem sobie wyobrazić, co dzieje się z człowiekiem, gdy staje w obliczu czegoś takiego. A kiedy się zgodził (zostać papieżem – red.), to można było odnieść wrażenie, że został jakby stworzony do tego – dodał arcybiskup Joseph Tobin.
Postawa papieża Leona XIV wobec Donalda Trumpa
W konferencji po wyborze nowego papieża uczestniczyli też inni kardynałowie. Metropolita Nowego Jorku Timothy Dolan skomentował fakt, że Leon XIV to pierwszy papież z USA. Arcybiskup Dolan stwierdził, że jego zdaniem narodowość Roberta Prevosta nie miała dużego znaczenia dla kardynałów uczestniczących w głosowaniu. Timothy Dolan odniósł się też do nastawienia Leona XIV wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych. – Powinniśmy patrzeć na papieża Leona jako budowniczego mostów. Czy będzie chciał budować mosty z Donaldem Trumpem? Przypuszczam, że tak. Ale będzie też chciał budować mosty z przywódcą każdego narodu – powiedział arcybiskup Dolan. Arcybiskup metropolita waszyngtoński Robert McElroy podkreślił, że kardynałowie szukali osoby, która chce podążać ścieżką wyznaczoną przez Franciszka, a zarazem nie będzie kopią poprzedniego papieża.
Prevost był na misji w Peru. „Coś nam podpowiadało, że zostanie papieżem”
Robert Prevost jest obywatelem USA oraz Peru. Przez wiele lat pełnił misję w tym drugim państwie. Zury Castillo, sekretarz peruwiańskiej diecezji Chiclayo, opowiedział o działaniach Prevosta, który osobiście pomagał dostarczać mieszkańcom tlen w czasie pandemii COVID-19 i zaopatrzenie w trakcie powodzi, do których dochodziło podczas pory deszczowej. – Nie potrzebował kierowcy, przynosił torby z jedzeniem oraz zaopatrzeniem i rozdawał je ludziom (…). Później, kiedy został kardynałem, powiedzieliśmy mu: „następnym krokiem jest zostanie papieżem”. On się śmiał i kręcił głową. Ale w naszych sercach coś nam podpowiadało, że zostanie papieżem – powiedział Zury Castillo.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „Leon XIV szybko opuścił Watykan. Szczegóły pierwszej wizyty nowego papieża”.
Źródła: agencja Reutera 1, agencja Reutera 2