Intensywne opady deszczu spowodowały wystąpienie z brzegów przepływającej przez Teksas rzeki Guadalupe. Kilka tysięcy osób pozostaje bez prądu. Najpoważniejsze skutki powodzi odnotowano w hrabstwie Kerr, oddalonym ponad 100 kilometrów od miasta Austin – stolicy stanu. Wicegubernator Teksasu Dan Patrick przekazał, że wzdłuż rzeki Guadalupe przebywały uczestniczki chrześcijańskiego obozu Camp Mystic. Część z nich ewakuowano helikopterami, jednak około 25 dziewczynek uznano za zaginione. Wicegubernator dodał, że dzieci mogły ukryć się na drzewach i nie mają możliwości kontaktu.
Pokrzywdzeni ratowani śmigłowcami
Władze stanowe zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domach i unikanie podróży. Na miejsce skierowano około 500 ratowników i 14 helikopterów, w tym zespoły ratownicze Gwardii Narodowej Teksasu i Straży Przybrzeżnej USA. Wzdłuż rzeki Guadalupe odbywało się niemal 20 obozów. Camp Mystic był jedynym, którego nie udało się bezpiecznie ewakuować. W ciągu całej akcji uratowano ponad 230 osób, w tym prawie 180 śmigłowcami.
„Nie było przesłanek”
Synoptycy wydali ostrzeżenie powodziowe dla hrabstwa Kerr, apelując do mieszkańców okolic rzeki Guadalupe o „przeniesienie się na wyżej położone tereny. Szef służby ratowniczej w Teksasie przyznał, że nie spodziewano się, że żywioł będzie tak niszczycielski. – Powodzie mamy ciągle, nie było przesłanek, by uznać, że zdarzy się coś takiego – powiedział Rob Kelly, sędzia hrabstwa Kerr. Prezydent Donald Trump rozmawiał z dziennikarzami na pokładzie Air Force One. Ocenił, że powodzie są „straszne”. – Szokujące. Nie wiadomo na razie, ile osób [ucierpiało], ale wygląda na to, że zginęli młodzi ludzie – mówił w drodze na swoje pole golfowe w New Jersey. Pytany, czy pokrzywdzeni mogą liczyć na pomoc administracji federalnej, odparł: – Tak, tak, zaopiekujemy się nimi. Współpracujemy z gubernatorem. To straszna sytuacja.
Czytaj też: Rozmowa Trump-Putin bez przełomu. Prezydent USA przyznał: Nie jestem zadowolony
Źródła: IAR, CNN, Agencja AP