Tusk o tragedii w Sumach: „Rosyjska wersja zawieszenia broni. Krwawa Niedziela Palmowa. Sumy w Ukrainie”- tak premier Donald Tusk zareagował na poranny rosyjski atak rakietowy na miasto Sumy na północno wschodniej Ukrainie. Tusk wspomniał też o ataku podczas obchodów 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. – Kilka godzin temu w mieście Sumy rosyjskie rakiety spadły na kobiety, mężczyzn i dzieci. Śmierć tych ludzi jest tak samo tragiczna, zadana przez to samo zło, które dziś zagraża Polsce i całej Europie – mówił Tusk. – Nie ulegniemy kłamstwu. Nie poddamy się żadnej kłamliwej propagandzie. Nigdy nie będziemy słabsi od zła. Kiedy widzimy, choćby dzisiaj, obrazy z Ukrainy, to nie będziemy udawali, gdzie jest zło, gdzie jest oprawca, a gdzie jest ofiara – dodał.
„Rosja nie chce pokoju”: Podobne stanowiska przedstawili liderzy innych europejskich krajów i UE. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że „Rosja była i pozostaje agresorem, rażąco naruszającym prawo międzynarodowe”, a szef Rady Europejskiej Antonio Costa napisał, że „zbrodniczy atak na Sumy jest dowodem, że Rosja ponosi odpowiedzialność za przedłużenie wojny„. „To makabryczny przykład tego, że Rosja intensyfikuje ataki w czasie, gdy Ukraina zaakceptowała bezwarunkowe przerwanie ognia” – napisała na portalu X Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji. „Dzisiaj jest jasne, że to tylko Rosja wybrała jej kontynuację, rażąco lekceważąc ludzkie życie, prawo międzynarodowe i wysiłki dyplomatyczne prezydenta Trumpa”- stwierdził prezydent Francji Emmanuel Macron. Brytyjski premier Keir Starmer ocenił zaś, że „Władimir Putin musi teraz zgodzić się na pełne i natychmiastowe zawieszenie broni bez żadnych warunków” – dodał. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda napisał o „kolejnej nikczemnej rosyjskiej zbrodni wojennej”, a prezydent Łotwy Edgars Rinkevics podkreślił, że „Rosja nie chce pokoju”.
„Kreml jest źródłem okrucieństwa”: Polskie ministerstwo spraw zagranicznych nazwało atak na Sumy „barbarzyńskim uderzeniem” i złożyło kondolencje rodzinom ofiar, a rannym życzyło szybkiego powrotu do zdrowia. „Atak na ludność cywilną w Niedzielę Palmową świadczy, że celem Rosji nie jest pokój, lecz zniszczenie narodu ukraińskiego”- napisano w oświadczeniu. Piotr Łukasiewicz, chargé d’affaires Polski na Ukrainie napisał z kolei: „W Bykowni uczciliśmy pamięć polskich oficerów, żołnierzy i cywilów zabitych 85 lat temu przez Sowietów. Mówiłem o tym, że Kreml jest źródłem okrucieństwa i cierpienia. Dzisiejszy atak rakietowy na Sumy, w którym zginęło 30 cywilów, potwierdza te słowa”.
Atak na Sumy: Liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku na miasto Sumy w północno wschodniej Ukrainie wzrosła do co najmniej 34. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. Ponad 117 osób, w tym 15 dzieci jest rannych. Rosjanie przeprowadzili atak balistycznymi rakietami z ładunkami kasetowymi.
Na bestialski atak zareagowały też Stany Zjednoczone, których wysłannik zaledwie dwa dni temu spotkał się w Petersburgu z Władimirem Putinem: „Przekracza wszelkie granice przyzwoitości”
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa, Kancelaria Premiera