Niezadowolenie po decyzji Donalda Trumpa: „The Washington Post” podaje, że jedną z osób, która wskazuje na negatywne konsekwencje kroków prezydenta USA, jest Jamie Dimon, dyrektor generalny JPMorgan Chase, wartego miliardy dolarów holdingu finansowego. W liście do akcjonariuszy ostrzegł, że cła „prawdopodobnie zwiększą inflację” i według niektórych mogą skończyć się recesją. Negatywnie wpływ ceł na firmy działające w Ameryce oceniał również w wywiadzie dla BBC David Ricks, dyrektor generalny koncernu farmaceutycznego Eli Lilly. – To punkt zwrotny w polityce USA i wydaje się, że trudno będzie się stąd wydostać – zaznaczył. „Inwestor Marc Andreessen, dyrektor generalny Blackstone Stephen Schwarzman i inni liderzy biznesu, którzy poparli Trumpa w wyborach, nie skomentowali ceł, po wcześniejszym wspieraniu polityki gospodarczej Trumpa” – pisze „The WP”.
Negatywne komentarze: „The WP” wskazuje również, że Donalda Trumpa krytykuje również część podcasterów i influencerów, którzy wcześniej wyrażali poparcie dla jego polityki. – Wizja międzynarodowego handlu prezydenta jest, przykro mi to powiedzieć, błędna. To jest ogromny wzrost podatków dla amerykańskich konsumentów – mówił komentator Ben Shapiro w swojej audycji. Zaniepokojenie decyzjami prezydenta USA wyrażają też republikańscy senatorowie. – Uwielbiam prezydenta Trumpa. Jestem jego największym zwolennikiem w Senacie. Uważam, że jako prezydent robi niesamowite rzeczy. Ale jest jedna rzecz, którą należy zrozumieć: cło to podatek, a jest to podatek głównie dla amerykańskich konsumentów – mówił senator z Teksasu Ted Cruz.
Donald Trump nakłada cła: Prezydent USA przed kilkoma dniami ogłosił podniesienie stawek celnych na import do Stanów Zjednoczonych. Nowe stawki wynoszą od 10 proc. dla większości krajów do 54 proc. wobec Chin. Amerykańskie cła na produkty z Unii Europejskiej wyniosą 20 proc. Kanada i Meksyk objęte są osobnymi cłami w wysokości 25 proc., które dotyczą większości produktów. W marcu Trump wprowadził 25-procentowe cła na stal i aluminium z Europy. Komisja Europejska proponuje w odpowiedzi objąć listę prawie 1 700 produktów z USA 25-procentowymi cłami odwetowymi. Jest to na razie odpowiedź tylko na amerykańskie cła na stal i aluminium z Europy.
Czytaj również: „Trump topi giełdy celowo? Przypomnieli jego dawne słowa. 'Lepiej mi idzie na złych rynkach'”
Źródła: The Washington Post, BBC, IAR