Podpisane przez Trumpa w czwartek rozporządzenie zarządza nałożenie pełnych sankcji finansowych i wizowych dla wszystkich osób, które „bezpośrednio zaangażowały się w jakiekolwiek działania podejmowane przez MTK w celu prowadzenia śledztwa, aresztowania, zatrzymania lub ścigania” Amerykanów, a także członków władz państw sojuszniczych, w tym Izraela. Sankcje mają dotyczyć również osób, które wspomagały Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) materialnie.
W myśl rozporządzenia, sankcjom mogłyby podlegać władze każdego kraju, które aresztowałyby premiera Izraela zgodnie z nakazem Trybunału.
USA wzywają sojuszników sprzeciwu wobec działań MTK
„Stany Zjednoczone jednoznacznie sprzeciwiają się wszelkim działaniom MTK przeciwko Stanom Zjednoczonym, Izraelowi lub jakiemukolwiek innemu sojusznikowi Stanów Zjednoczonych, który nie wyraził zgody na jurysdykcję MTK i oczekują od swoich sojuszników sprzeciwu wobec tych działań” – napisał Trump w rozporządzeniu. Dokument potępia też wydanie przez Trybunał nakazów aresztowania dla oskarżonych o zbrodnie wojenne premiera Izraela Binjamina Netanjahu oraz byłego ministra obrony Joawa Galanta.
Trump rozporządzeniem wprowadził to, czego nie zdołał zrobić w styczniu Kongres. Tekst rozporządzenia jest niemal zbieżny z wcześniejszym projektem ustawy Kongresu w tej samej sprawie, który został przegłosowany przez Izbę Reprezentantów, lecz nie uzyskał odpowiedniej większości głosów w Senacie.
Sankcje na MTK. Polska już wcześniej wpisała się w założenia Trumpa
Głosowanie Izby w tej sprawie miało miejsce tuż po tym, jak premier RP Donald Tusk poinformował, że polski rząd zapewni wolny udział władzom Izraela w obchodach rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz i że żaden przedstawiciel izraelskich władz nie zostanie zatrzymany, mimo decyzji MTK.
Jak notuje agencja Reutera, prezes MTK Tomoko Akane już w ubiegłym roku ostrzegał, że takie sankcje mogłyby „szybko podważyć działalność Trybunału we wszystkich sytuacjach i przypadkach, a nawet zagrozić jego istnieniu”.