Zapytany o zależności naszego kraju od USA odpowiedział, że „z satysfakcją przyjmuję apele prezydenta Trumpa o konieczności ponoszenia przez państwa europejskie większych wydatków na obronność, bo Polska już teraz przeznacza na ten cel blisko 5 proc. PKB„.
– Potrzebujemy, aby poziom wydatków na obronność w innych krajach europejskich przypominał nasz. To wzmocni również polskie bezpieczeństwo i w tej sprawie mamy polsko-amerykański sojusz – powiedział Rafał Trzaskowski.
Odnosząc się do chęci przejęcia Grenlandii, Panamy oraz Strefy Gazy przez Trumpa, Trzaskowski „zalecił spokój”.
– Niektóre propozycje nowego prezydenta rzeczywiście nie są w pełni zrozumiałe, ale zalecam spokój. Niektórzy reagują z nadmierną euforią, a inni histerią. A ja zalecam spokój i konsekwentne docieranie z naszymi argumentami do nowej administracji. Tak wiele nas łączy, że znajdziemy wiele pól współpracy – kontynuował Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski o Donaldzie Trumpie: Mam inne zdanie
Odkąd Donald Trump po raz drugi został prezydentem USA nie cichną głosy o cłach nakładanych na kraje takie jak Kanada, Meksyk, czy Chiny. W swoich przemówieniach Trump podkreślał również, że czeka to także Unię Europejską.
– Sojusz Stanów Zjednoczonych i Europy gwarantuje nam wzajemne bezpieczeństwo i zamożność. Musimy o tym zawsze pamiętać. Dlatego uważam, i tutaj mam inne zdanie niż prezydent Trump, że właściwym kierunkiem dla Europy i USA jest powrót do rozmowy o ułatwieniach handlowych, a nie wzajemne cła – skomentował te poczynania prezydenta USA Rafał Trzaskowski.
Dodał, że wierzy, iż „uda się w tej kwestii Trumpa przekonać”.
– Nie sądzę, by prezydent Trump chciał bezpośrednio wspierać jakąkolwiek partię – odpowiedział Trzaskowski. Podkreślił, że „prezydent USA postrzega politykę w kategoriach transakcyjnych„. – Co miałby na tym zyskać? – zapytał polityk.
– Byłoby to postępowanie irracjonalne. Natomiast udział w szczycie Trójmorza, projekcie związanym z ustępującym prezydentem Andrzejem Dudą, nie jest jednoznaczny ze wsparciem kandydata PiS – uznał kandydat KO.
Wywiad z Rafałem Trzaskowskim. Nie zgadza się z Donaldem Tuskiem?
Rafał Trzaskowski został zapytany o słowa Donalda Tuska, który stwierdził kiedyś, że Trump był związany z rosyjskimi służbami sprzez 30 lat. – Czy nie będzie miał pan problemu ze współpracą z tak przedstawionym przez szefa PO prezydentem USA? – zapytał dziennikarz.
– Po pierwsze, prezydent Polski musi współpracować z każdym demokratycznie wybranym prezydentem USA. To jest kwestia polskiej racji stanu, a nie osobistych poglądów czy uczuć. Po drugie, nie ma na to dowodów – skwitował polityk.
Dodał, że „amerykańskie służby, jedne z najlepszych na świecie, niczego takiego nie potwierdziły”. – Po latach zajmowania się polityką zagraniczną wiem, że mocne słowa najlepiej wypowiadać za zamkniętymi drzwiami. Prezydent Trump budzi różne emocje, ale ja sugeruję zachowanie wstrzemięźliwości. Ja ją w każdym razie zachowam, bo od tego zależy skuteczność naszej polityki – powiedział kandydat na prezydenta.
Jak Rafał Trzaskowski ocenia obecny rząd? „Ubolewam”
Rafał Trzaskowski wyraził również swoją opinię na temat obecnego rządu. – Chciałbym, by rząd działał szybciej i skuteczniej. Oczekuję m.in. uszczelniania 800 plus dla Ukraińców, ustaw naprawiających wymiar sprawiedliwości, odblokowania inwestycji energetycznych, liberalizacji prawa aborcyjnego – powiedział prezydent Warszawy.
Dodał, iż ubolewa, że „Andrzej Duda wetuje ważne inicjatywy rządowe”. – Prezydent powinien inspirować rząd, a nie blokować i demonstrować ciągły sprzeciw – zaznaczył.
Na pytanie, czy „nie będzie długopisem Tuska?” odpowiedział, że on nie jest Andrzejem Dudą”.
– Nigdy nie byłem niczyim długopisem. To kwestia charakteru. Ja nie jestem Andrzejem Dudą, nie mam kompleksów wobec swojego politycznego środowiska. Jestem niezależny. Będę współpracował z rządem, jak będzie proponował sensowne rozwiązania, ale nie za wszelką cenę. Będę zgłaszał własne inicjatywy, a kiedy trzeba będzie, sprzeciwiał się złym pomysłom – podkreślił Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla dziennika.