Propozycja urlopu regeneracyjnego: Organizacja Związkowa Alternatywa zaproponowała, żeby w Polsce wprowadzić urlop regeneracyjny dla każdego. Ta propozycja zakłada, żeby prawo do takiego urlopu zyskałyby osoby po siedmiu latach pracy w danym miejscu. Urlop regeneracyjny miałby trwać trzy miesiące i być w pełni płatny. „Wydaje się, że optymalnym okresem odpoczynku byłyby trzy miesiące. To czas wystarczający do odpoczynku i regeneracji, który zarazem nie zakłóca funkcjonowania danej firmy czy instytucji” – czytamy na stronie Związkowej Alternatywy.
Związek zawodowy wyjaśnia: Decyzja o przyznaniu urlopu regeneracyjnego miałaby leżeć tylko po stronie pracownika. Pracodawca nie miałby prawa odmówić. „Osoby zatrudnione w danej branży w sektorze publicznym powinny mieć prawo do regeneracji również wtedy, gdyby zmieniły miejsce zatrudnienia. W ten sposób Kodeks pracy zachęcałby do tego, by wykwalifikowani pracownicy wiązali swoją karierę zawodową z daną instytucją” – wyjaśniają związkowcy. Według nich urlop regeneracyjny pozwoliłby na skuteczną regenerację fizyczną i psychiczną. To z kolei miałoby przełożyć się na wyższą wydajność pracy.
Na razie korzysta tylko jedna grupa: Warto podkreślić, że od lat urlop regeneracyjny jest przywilejem nauczycieli. Jak wskazuje artykuł 73. ustawy z 16 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela, po siedmiu latach nauczyciele mają prawo do rocznego urlopu. O jego przyznaniu decyduje jednak lekarz medycyny pracy. Związkowa Alternatywa pisze, że „trudno zrozumieć, dlaczego inne grupy nie mają prawa do podobnego rozwiązania”.
Więcej: Przeczytaj także tekst „Jest nowy trend na polskim rynku pracy. Nowe pokolenie ma już dość”.
Źródła: Związkowa Alternatywa, Ustawa z 16 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela, Gazeta.pl