W Stambule doszło do masowych protestów w odpowiedzi na zatrzymanie burmistrza miasta Ekrema Imamoglu – podała lokalna stacja Halk TV. Ma manifestacji zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy osób.
Pierwsi protestujący na ulicach pojawili się już w środę tuż po zatrzymaniu Imamoglu.
Na wezwanie lidera opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Ozgura Ozela do stolicy zaczęli przybywać ludzie z całej Turcji, aby wyrazić swoje poparcie dla burmistrza Stambułu.Protesty odbywały się również w innych miastach.
W mediach społecznościowych krążą nagrania z protestów. Według relacji reporterów agencji AFP i Reuters uczestnicy skandowali m.in. hasło: „Rząd do dymisji”. Mieszkańcy wyglądali z okien i dołączali się do protestujących uderzając w garnki i patelnie.
Protesty w stolicy Turcji. Inne kraje krytykują działania władz
Żona burmistrza Stambułu – Dilek Imamoglu – zwróciła się do protestujących, podkreślając, że aresztowanie jest „atakiem na demokrację” .
Z kolei Ozgur Ozel w przemówieniu do protestujących nazwał zatrzymanie Imamoglu „zamachem stanu”, podkreślając, że obecny rząd próbuje wyeliminować politycznego konkurenta obecnego prezydenta Erdogadna.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że Turcja musi przestrzegać norm demokratycznych, a niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock nazwała zatrzymanie „ciosem dla demokracji„.
Zatrzymanie burmistrza Stambułu. Uniwersytet anulował jego dyplom
Turecka policja, w ramach dwóch śledztw, aresztowała w środę Ekrema Imamoglu, burmistrza Stambułu – potencjalnego kandydata opozycji w najbliższych wyborach prezydenckich.
Według oświadczenia prokuratury w Stambule dotyczącego pierwszego śledztwa, aresztowano łącznie 100 osób, w tym dziennikarzy i biznesmenów, którzy są podejrzani o działalność przestępczą związaną z niektórymi przetargami przyznawanymi przez gminę.
W drugim dochodzeniu oskarżono Imamoglu i sześć innych osób o wspieranie PKK – organizacji uważanej przez Turcję i jej zachodnich sojuszników za terrorystyczną.
Aresztowanie Imamoglu, reprezentującego główną opozycyjną Republikańską Partię Ludową (CHP), nastąpiło dzień po tym, jak Uniwersytet Stambulski anulował jego dyplom.
Zdaniem władz doszło do „nieprawidłowości” podczas procedury przenoszenia się na uniwersytet z innej uczelni kilkadziesiąt lat temu. Działanie to uniemożliwia politykowi start w wyborach prezydenckich, które planowane są na 2028 r.
Po aresztowaniu burmistrza biuro gubernatora ogłosiło czterodniowy zakaz zgromadzeń. Zamknięto również drogi prowadzące do centrum miasta. Mimo tego przed komisariatem policji gromadzili się zwolennicy Imamoglu.