Donald Tusk komentuje spotkanie z Karolem Nawrockim
Donald Tusk chwilę przed godz. 13.30 podsumował spotkanie z Karolem Nawrockim jednym zdaniem. „W jednym byliśmy z Panem Prezydentem zgodni w stu procentach: że mamy kochane rodziny i fantastyczne dzieci” – napisał na X. To na prośbę premiera doszło do spotkania w Pałacu Prezydenckim. Jak mówił szef rządu, chciał porozmawiać z Nawrockim, żeby „podsumować to, co dzieje się na froncie ukraińskim i w negocjacjach z udziałem innych państw”. Tusk pojawił się na miejscu równo o godzinie 12. Karol Nawrocki spóźnił się kilka minut.
Rozmowa Karola Nawrockiego i Donalda Tuska
W czwartek 14 sierpnia o godz. 12 rozpoczęło się spotkanie Donalda Tuska i Karola Nawrockiego w Pałacu Prezydenckim. Jak przekazał szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker, rozmowa trwała godzinę i dotyczyła przede wszystkim kwestii międzynarodowych i bezpieczeństwa.
Zamieszanie wokół wideospotkania z Donaldem Trumpem
Dzień wcześniej, w środę 13 sierpnia, premier Donald Tusk wziął udział w wideospotkaniu z unijnymi przywódcami i Wołodymyrem Zełenskim. Celem spotkania było opracowanie wspólnego stanowiska ws. wojny w Ukrainie przed zaplanowaną na piątek rozmową Donalda Trumpa i Władimira Putina. Tego samego dnia odbyła się również wideokonferencja europejskich liderów z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Tym razem, na wniosek strony amerykańskiej, Polskę reprezentował Karol Nawrocki. Jak przekazał szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz, prezydent mówił podczas spotkania, że na Rosję można wpłynąć wyłącznie poprzez silne i konkretne działania, a polityka wobec Moskwy musi być twarda. Miał również zaznaczyć, że końcowe postanowienia pokojowe mogą zapaść jedynie z udziałem Ukrainy. W związku z wideospotkaniami doszło do pewnego zamieszania – jeszcze we wtorek rzecznik rządu informował, że to Donald Tusk będzie reprezentował Polskę na spotkaniu z Donaldem Trumpem. – Z dosyć dużym zdziwieniem obserwowałem komentarze z ust rzecznika rządu i niektórych ministrów, wiceministrów rządu, tak jakby zupełnie mijające się z rzeczywistością. Myśmy już od wczoraj, jako zaplecze pana prezydenta, wiedzieli, kto uczestniczy w tej rozmowie, że będzie to Karol Nawrocki – komentował sytuację Przydacz.
Tekst jest aktualizowany.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „Donald Tusk przybył na spotkanie z Nawrockim. Prezydent kazał na siebie czekać”.
Źródła:X, Gazeta.pl, TVN24