Ile osób nie wpuszczono do Niemiec?
W rozmowie z serwisem TVN24 rzecznik prasowy komendanta głównego Straży Granicznej Konrad Szwed poinformował, ile dokładnie osób zostało zawróconych z niemiecko-polskiej granicy od 7 do 9 lipca. Jak się okazało, w tym czasie Niemcy cofnęli do Polski 33 cudzoziemców, którzy próbowali dostać się z Polski do Niemiec, jednak z różnych przyczyn się to nie udało. „Większość z tych osób posiadała aktualne (bądź w przeszłości posiadała) dokumenty uprawniające ich do pobytu na terytorium RP” – przekazała Straż Graniczna. Było to m.in. 16 obywateli Ukrainy, czterech obywateli Uzbekistanu, dwóch obywateli Kolumbii, dwóch obywateli Gruzji, a także dwóch obywateli Afganistanu. Niemieccy strażnicy korzystali też z procedury przekazania, która jest przeprowadzana na podstawie readmisji lub tzw. rozporządzenia Dublin III (konwencja dublińska). Na podstawie readmisji 22 osoby trafiły z Niemiec do Polski. Były to osoby pochodzące z Erytrei (13), Afganistanu (3), Pakistanu (3), Kazachstanu (1), Maroka (1) i Polski (1). Z kolei w ramach procedury dublińskiej przekazano dwie osoby – obywatela Syrii i obywatela Sudanu.
Dwie formy przekazania
Readmisja jest jedną z form przekazania danej osoby z jednego kraju do kraju, z którego przyjechała. Kluczowe jest również to, że taka osoba nie posiada uprawnienia do legalnego przebywania w danym miejscu. Natomiast rozporządzenie Dublin III zakłada, że pierwsze z państw członkowskich UE, do którego dotarł cudzoziemiec, ma obowiązek rozpatrzyć jego wniosek o ochronę międzynarodową, czyli azyl. Zatem jeśli dana osoba chce złożyć wniosek o azyl w kolejnym państwie, wówczas może zostać odesłana do państwa, które umożliwiło jej wjazd do UE.
Kontrole na granicach
Przypomnijmy, od września 2024 roku Niemcy przywrócili tymczasowe kontrole na granicy. Z kolei od 7 lipca Polska także przywróciła tymczasową kontrolę na granicach z Niemcami i Litwą. W piątek 11 lipca odnotowano korki na autostradowych wjazdach do Polski. W Świecku, na Autostradzie Wolności łączącej Berlin z Warszawą, sięgał nawet 15 kilometrów. Na A2 w piątek kierowcy musieli czekać blisko godzinę, na A4 do 30 minut. Podobnie od poniedziałku jest na 51 innych przejściach granicznych z Niemcami. Korków trzeba spodziewać się także w kolejne czwartki i piątki, gdy ruch z Niemiec do Polski jest największy. Do kraju na weekend jadą osoby pracujące na zachodzie Europy oraz wracające wschodnioeuropejskie i polskie ciężarówki.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: „Policja i Straż Graniczna mają wytyczne ws. działań na granicy. Mają działać „twardo i zdecydowanie”.
Źródła:TVN24, IAR