Wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Antoniemu Macierewiczowi trafił do Sejmu na początku lipca. Prokuratura informowała już wówczas, że dokument ma klauzulę „ściśle tajne”. Wywołało to niespodziewane konsekwencje.
RMF FM przekazało w środę 23 lipca, że z powodu nałożonej klauzuli, z wnioskiem mogło zapoznać się raptem kilkunastu posłów, którzy posiadają dostęp do informacji niejawnych.
Prokurator generalny Adam Bodnar przysłał nową wersję, tzw. wyciąg z uzasadnienia, w którym ściśle tajne fragmenty zostały ukryte. Dzięki temu z wnioskiem będą mogli się zapoznać wszyscy posłowie.
Dziennikarze serwisu przekazali, że „nadal będzie to wymagało utajnienia obrad opiniującej uchylenie immunitetu Antoniego Macierewicza komisji i głosującego w tej sprawie całego Sejmu”.
Chcą uchylenia immunitetu Macierewicza. Podkomisja smoleńska w tle
Prokuratura Krajowa złożył wniosek o uchylenie immunitetu do Sejmu w związku z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, która była kierowana przez Antoniego Macierewicza.
W komunikacie z początku lipca poinformowania, że przestępstwa popełnione przez podkomisję miały polegać m.in. na: ujawnieniu osobom nieuprawnionym informacji niejawnych, nieprawidłowym przetwarzaniu, wytwarzaniu i przechowywaniu materiałów zawierających informacje niejawne, przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych oraz podrobieniu dokumentów.
Politycy KO uważają też, że komisja miała zmarnować publiczne środki o wartości kilkudziesięciu milionów złotych.