W ubiegłym tygodniu doszło do próby podpalenia autobusów miejskich w Pradze. Sprawca oblał benzyną pojazdy, które stały w garażach na zajezdni – informuje lokalny portal novinky.cz. – Szacowane szkody to około dwustu tysięcy koron, poar ugasili pracownicy przy pomocy gaśnicy – powiedziała rzeczniczka praskiego przedsiębiorstwa transportowego.
Zatrzymano podejrzanego o próbę podpaleń w czeskiej Pradze. To 26-latek z Ameryki Południowej
Czeskie służby zatrzymały mężczyznę dzięki udostępnieniu nagrań z monitoringu. Na opublikowanych przez policj zdjęciach widać ciemnowłosego mężczyznę płacącego przy kasie. W opisie nie podano zbyt wielu szczegółów. Uczulono jednak, że może być on niebezpieczny i nie należy się do niego zbliżać.
Szef czeskiej policji Maritn Vondrášek przekazał, że mężczyzna ze zdjęć został zatrzymany następnego dnia. – W piątek poprosiliśmy społeczeństwo o pomoc. W sobotę rano podejrzany został aresztowany. W niedzielę po południu wszczęto postępowanie karne, a dziś [poniedziałek 10 czerwca – red.] sąd orzekł o tymczasowym aresztowaniu – powiedział dziennikarzom. W związku z tym zdarzeniem czeska policja podjęła decyzję o zaostrzeniu środków bezpieczeństwa w miejscach publicznych.
Zatrzymany to 26-letni mężczyzna pochodzący z Ameryki Południowej. – Cudzoziemiec został zatrzymany po pięciu dniach pobytu na terytorium Republiki Czeskiej, postawiono mu zarzut przestępstwa ataku terrorystycznego – wyjaśnił Vondrášek.
Służby udaremniły próbę podpalenia w Czechach. Premier obwinia Rosję
Wydarzenia z Pragi skomentował premier Czech Petr Fiala na konferencji prasowej po poniedziałkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Państwa. Przekazał on, że nieudany atak mógł być częścią „hybrydowej kampanii sabotażu” prowadzonej przez Moskwę. Zdaniem polityka próba podpalenia autobusów w czeskiej stolicy może jest prawdopodobnie związana z podobnymi zdarzeniami w innych krajach europejskich. Wymienił przy tym m.in. pożar w Warszawie czy atak na oddział Ikei w Litwie. – Związek z Rosją jest nie tylko możliwy, ale wysoce prawdopodobny – stwierdził Fiala, cytowany przez BBC. – Atak został prawdopodobnie zorganizowany i sfinansowany z Rosji – podkreślił.
Z kolei Vit Rakuszan, minister spraw wewnętrznych, zaznaczył, że do podobnych ataków może dochodzić także w przyszłości. – Otrzymaliśmy informacje, że Republika Czeska może być krajem docelowym. (…) Byliśmy przyzwyczajeni do tego, że rosyjskie ataki były głównie hybrydowe, skoncentrowane na infrastrukturze IT. Teraz dochodzimy do etapu, w którym mogą one obejmować również obiekty fizyczne – powiedział.