Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 11:00 lokalnego czasu w miejscowości Mount Pleasant w Karolinie Południowej. Niezwykłym filmem pochwaliła się miejscowa policja.
Piorun uderzył tuż przy ulicy. Na miejscu był radiowóz
„Trochę za dużo wrażeń w poniedziałek! Uderzenie pioruna spowodowało przerwy w dostawie prądu i opóźnienia w transporcie. Na szczęście nikt nie został ranny, a Dominion Energy [lokalny operator energetyczny – red.] szybko zareagował, przywracając zasilanie i usuwając powalone linie” – napisano na profilu policji w Mount Pleasant w serwisie X.
We wpisie zamieszczono film zarejestrowany przez kamerę zamontowaną w radiowozie. Widać na nim moment uderzenia pioruna:
Piorun uderzył w słup energetyczny w okolicy skrzyżowania autostrady numer 17 z Shelmore Bulevard. Jak poinformowała miejscowa policja, spowodował zerwanie linii energetycznej w pobliżu drogi oraz przerwy w dostawie prądu.
Na miejsce skierowano kilkunastu funkcjonariuszy, którzy przez około trzy godziny starali się zarządzać ruchem na siedmiu skrzyżowaniach. Przez kilka godzin ruch w obu kierunkach w pobliżu miejsca uderzenia był wstrzymany.
Jak informował Dominion Energy, przez pewien czas prąd nie docierał do około 600 okolicznych gospodarstw.
Wiedzieli, że burza nadejdzie
Wcześniej przed niebezpiecznymi burzami w tej części Stanów Zjednoczonych ostrzegała amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS). Ostrzegano przede wszystkim przed ulewami, które mogą sięgać około 76 litrów wody na metr kwadratowy i powodować lokalne powodzie błyskawiczne.
Przed groźnymi warunkami ostrzegano między innymi kierowców, którym zalecano szczególną ostrożność oraz zalecano, by nie próbowali przejeżdżać przez zalane odcinki dróg i zamiast tego stosowali się do zasady „zawróć, zamiast się utopić”.
Silne burze w poniedziałek faktycznie nadciągnęły nad miasto, przynosząc nie tylko intensywne ulewy, lecz również wyładowania.
Źródło: Nbcwashington.com, Counton2.com