Dziennikarze o niepokojącym zachowaniu znajomych Iwony Wieczorek
Marta Bliska i Mikołaj Podolski, autorzy książki „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec Kłamstw”, udzielili wywiadu Onetowi. Zwrócili w nim uwagę na zachowanie znajomych Iwony Wieczorek, którzy „niewiele pamiętają, niewiele wiedzą lub pamiętają źle”. Dziennikarze podkreślili, że to środowisko nie jest chętne do współpracy, nawet z policją. – To na pewno jest dziwne. Bo tutaj mało kto mówi. A jeżeli mówi, to też niecałą prawdę – mówiła Bliska. Wskazują też na Patryka, byłego chłopaka 19-latki, który ich zdaniem „miota się w zeznaniach i mija się z prawdą„. Zaznaczają jednak, że według nich nie był on zamieszany w zaginięcie dziewczyny, a jedynie „chciał ukryć swoje różne grzeszki, niekoniecznie zgodne z prawem”. – On jest tylko jedną z kilkudziesięciu osób, które w bardzo zastanawiających okolicznościach straciły pamięć. Widziałem wiele różnych zeznań w wielu sprawach i nawet często rasowi gangsterzy nie zasłaniają się aż tak niepamięcią, jak robiło to całe towarzystwo związane z Iwoną – powiedział Podolski.
Policjanci byli zamieszani w zaginięcie Iwony Wieczorek?
Dziennikarze odnieśli się też do krążących od dawna teorii, że w sprawę zaginięcia 19-latki mogli być zamieszani policjanci. Wskazują na szereg rażących błędów, które ich zdaniem popełnili śledczy. Chodzi m.in. o brak zabezpieczenia monitoringu z osiedla, na którym mieszkała dziewczyna. – Teraz, po 15 latach, właściwie główną hipotezą jest ta, że ktoś czekał na nią na jej osiedlu w samochodzie i po prostu ona dobrowolnie mogła do tego auta wsiąść. Gdyby ktoś ściągnął nagranie z któregoś z pobliskich bloków, to byśmy mieli jasność, kto tam był, jaki to mógł być samochód i tak dalej – stwierdził Mikołaj Podolski. – Nie wiem, jak to jest możliwe, że policja nie zabezpieczyła tych nagrań. To się nie mieści w głowie. To jest jeden z większych błędów tego śledztwa, ale nie jedyny błąd policji w tych pierwszych dniach – podkreśla Marta Bliska. – Wszystko to wygląda bardzo, bardzo dziwnie – podsumowała. Z kolei Podolski ujawnił, że gdy w 2015 roku był przesłuchiwany przez policję i pytany o sprawę Iwony Wieczorek, to „wówczas wątek policyjny dla śledczych z zespołu komendy wojewódzkiej był bardzo mocno brany pod uwagę„. Opowiedział także, że kilka lat później prokurator odpowiedzialny za sprawę kazał pisać pomorskim policjantom oświadczenia o tym, że nie wiedzieli o utrudnianiu śledztwa. Dziennikarze wskazali też, że Iwona Wieczorek krótko przed zaginięciem spotykała się z policjantem, który później nie zaoferował jej rodzinie żadnej pomocy. Na koniec podkreślili, że nie ma dowodów na to, że „ktoś z policji zrobił coś złego umyślnie”, ale faktem są rażące błędy w śledztwie.
Dziennikarze wysłali pismo do prokuratury
23 czerwca do Prokuratury Krajowej trafiło pismo z najważniejszymi ustaleniami dziennikarzy śledczych Mikołaja Podolskiego i Marty Bilskiej. – Poświęciliśmy temu śledztwu dwa lata życia. Mamy konkrety, mam nadzieję, że to pomoże rozwiązać tę sprawę. Wyłowiliśmy wątki, na których za słabo się skupili śledczy albo które w ogóle pominięto. Jeżeli teraz śledczy pójdą w tym kierunku, to są szanse, że ten finał wkrótce będzie – powiedział „Faktowi” Podolski. Chodzi m.in. o wątek „Krystka”, który przez media nazywany był „łowcą nastolatek”. Został skazany nieprawomocnie za przestępstwa seksualne. Według ustaleń dziennikarzy mężczyzna miał bawić się z Iwoną Wieczorek w jednym z sopockich klubów przed jej zaginięciem.
Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek
Przypomnijmy, że Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku w Gdańsku. Była wtedy na imprezie, gdzie – jak później relacjonowano – miało dojść do kłótni. Dziewczyna postanowiła wrócić pieszo do domu z klubu w Sopocie. Do przejścia miała około 6 kilometrów, jednak nigdy tam nie dotarła. Ślad urwał się w Jelitkowie przy wejściu na plażę nr 63. O godzinie 4.12 po raz ostatni zarejestrowały ją kamery monitoringu. Była 2,5 kilometra od domu. Do dziś nie wiadomo, co się z nią stało, a sprawą zajmują się policja, prokuratura i Archiwum X.
Przeczytaj także: Zaginięcie Iwony Wieczorek. Media o przełomowych informacjach
Źródła: Onet, „Fakt”, Gazeta.pl