W skrócie
-
Rosyjskie ataki na infrastrukturę kolejową Ukrainy spowodowały poważne opóźnienia pociągów, zwłaszcza na wschodzie kraju.
-
Problemy z dostawą prądu wymusiły użycie lokomotyw spalinowych oraz zmiany tras niektórych składów, a sytuacja może wpłynąć także na połączenia międzynarodowe z Polską.
-
Ekspert określił działania Rosji jako akty terroru wymierzone w ludność cywilną oraz próbę utrudnienia ewakuacji.
Kilkugodzinne opóźnienia notują ukraińskie pociągi po zmasowanym ataku Rosjan na infrastrukturę kolejową. Wystąpiły problemy z dostawą prądu, przez co nie częściowo nie działa sieć trakcyjna.
„W związku z przerwami w dostawie prądu wystąpią opóźnienia pociągów” – poinformował Ołeksandr Piercowski, prezes zarządu Ukrzaliznycja (ukraińskie koleje państwowe – red.).
Ukraina. Paraliż na kolei. To efekt rosyjskiego ataku
Utrudnienia występują głównie na wschodzie Ukrainy. Opóźnienia notują składy kierujące się m.in. do Dniepru, Odessy czy Krzywego Rogu. Wielkie problemy odnotowano również w obwodzie kirowohradzkim.
Ukraińcy przygotowali zapasowe lokomotywy spalinowe, które mają ograniczyć opóźnienia. Skutki awarii będą odczuwalne dla podróżujących przez najbliższe godziny.
„Niektóre pociągi jadą zmienionymi trasami, 20 rezerwowych lokomotyw spalinowych zostało już rozmieszczonych. Nasi dyspozytorzy zatrzymali kilka pociągów w bezpiecznej odległości od obszaru dotkniętego działaniami wojennymi” – przekazał w najnowszym komunikacie ukraiński przewoźnik.
Utrudnienia mogą dotknąć połączeń międzynarodowych z Polską. Chodzi o składy kierujące się do Przemyśla i Chełma.
„Jesteśmy już w kontakcie z dyspozytorami zagranicznych kolei i koordynujemy przesiadki, czekamy na pociągi i przyspieszone kontrole graniczne” – podała Ukrzaliznycja.
Rosja torpeduje ewakuację ludzi. Ekspert: To jest czysty terror
Analityk wojskowy Andriej Kramarow mówił we wtorek, że rosyjskie ataki na infrastrukturę kolejową są wymierzone w ludność cywilną i uniemożliwiają bezpieczną ewakuację.
– To są akty terrorystyczne. Zwłaszcza podczas ewakuacji. Rosjanie rozumieją, że na stacji będzie tłum ludzi. (…) To jest czysty terror, mający na celu zmuszenie ludzi z terytoriów zagrożonych okupacją do nieopuszczania ich – podkreślił ekspert.
Kramarow wskazał, czym różnią się ukraińskie ataki od rosyjskich. Jak zauważył, Kijów nie atakuje cywilów, kierując uderzenia w węzły logistyczne i zbiegi tras. Tymczasem Moskwa atakuje niewinnych ludzi.