W skrócie
-
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić odwiedził Odessę w Ukrainie, co stanowi jego pierwszą wizytę w tym kraju podczas 12 lat urzędowania.
-
Wizyta jest zaskakująca ze względu na bliskie relacje Serbii z Rosją, jednak Vuczić zadeklarował udział w odbudowie ogarniętych wojną regionów ukraińskich.
-
Serbia prowadzi równoczesną politykę zbliżenia do Unii Europejskiej z próbą utrzymania dobrych relacji z Rosją.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W Odessie nad Morzem Czarnym spotkali się politycy z 12 krajów. Na ogarniętym wojną terenie zorganizowano szczyt Ukraina-Europa Południowo-Wschodnia.
Gospodarzem spotkania był Wołodymyr Zełenski, a jednym z gości właśnie prezydent Serbii. Była to pierwsza wizyta Aleksandra Vuczicia w Ukrainie podczas 12 lat sprawowania swojej funkcji. Jak podaje Reuters, serbski lider wcześniej co najmniej trzykrotnie rozmawiał z Zełenskim.
Ukraina. Prezydent Serbii przyjechał do Odessy. Niespodziewana wizyta
Wizytę można traktować w kategoriach zaskoczenia. Serbia od lat żyje w dobrych relacjach z Rosją, utrzymując relacje dyplomatyczne i handlowe.
Moskwa jest największym dostawcą gazu do Serbii, a Gazprom jest większościowym udziałowcem jedynej działającej tam rafinerii ropy naftowej. W Odessie Vuczić zadeklarował, że jego kraj włączy się w odbudowę ogarniętych wojną ukraińskich regionów.
Serbia od kilku lat aktywnie działa na dwóch frontach. Z jednej strony stara się o akces do Unii Europejskiej, z drugiej – próbuje utrzymać dobre relacje z Kremlem. W związku z wybuchem wojny w Ukrainie Serbia odmówiła przyłączenia się do zachodnich sankcji na Rosję. Zarazem wyraziła poparcie dla integralności terytorialnej zaatakowanego kraju.
Warto przypomnieć, że 9 maja serbski przywódca poleciał do Moskwy, aby wziąć udział w paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa. Na podobny gest zdecydował się premier Słowacji Robert Fico.
Relacje ukraińsko-serbskie. Kijów nie uznał niepodległości Kosowa
Reuter podał, że Belgrad uznaje Ukrainę w całości, w tym terytoria zajęte przez Rosję w 2014 r., a Kijów odmówił uznania niepodległości Kosowa w 2008 roku. To była serbska prowincja zamieszkiwania w większości przez Albańczyków.
Dotychczas jedynym prezydentem Serbii, który odwiedził Ukrainę był Boris Tadić. Wizytę zorganizowano w 2011 roku. Siedem lat później do Belgradu przyleciał ówczesny przywódca Ukrainy Petro Poroszenko.