Do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trafiła petycja ws. wprowadzenia urlopu w wymiarze godzinowym. O szczegółach informuje Radio Zet.
Urlop „na godziny” w Polsce?
Autorka petycji wskazuje liczne korzyści z urlopu „na godziny”, podkreślając, że taka opcja rozwiązałaby wiele codziennych problemów pracujących Polaków. Pracownicy często zmuszeni są brać urlop z powodu spraw osobistych, takich jak np. wizyta u lekarza, wizyta gazownika, czy załatwienie sprawy w urzędzie. Wiele osób nie jest w stanie odpracować potem godziny czy dwóch, których potrzebują na załatwienie wspomnianych spraw. Jedynym rozwiązaniem jest zatem wzięcie całego dnia urlopu, podczas gdy wystarczyłoby im kilka godzin. Inicjatorka petycji proponuje wprowadzenie urlopu w wymiarze godzinowym – zamiast 26 dni, do wybrania byłoby 208 godzin.
Rozgłośnia zwraca uwagę, że polskie prawo nie przewiduje obecnie możliwości rozbicia urlopu na godziny. Jedyna sytuacja, która dopuszcza taką możliwość, jest wtedy, gdy część urlopu pozostała do wykorzystania jest niższa niż pełny dobowy wymiar czasu pracy pracownika w dniu, na który ma być udzielony urlop. Wprowadzony stosunkowo niedawno urlop z powodu siły wyższej nie ma w tym przypadku zastosowania.
Ministerstwo sceptyczne
Czy jest szansa na wprowadzenie w Polsce urlopu „na godziny”. Wydaje się, że nie. Powodem jest sceptyczne podejście resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. W odpowiedzi na petycję ministerstwo wskazuje, że urlop wypoczynkowy z definicji służyć ma wypoczynkowi i rozbijanie go na godziny, które służyć mają załatwianiu codziennych spraw, po prostu mija się z istotą tego urlopu. Resort zwraca uwagę, że podstawową zasadą stosowaną przy rozliczaniu urlopu jest założenie, że jeden dzień urlopu odpowiada 8 godzinom pracy.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej informuje, że nie prowadzi obecnie żadnych prac, mających na celu zmianę Kodeksu pracy, a rozpoczęcie takich prac, dotyczących wyżej wymienionej problematyki, musiałoby zostać poprzedzone oceną skutków wprowadzenia zmiany na sektor finansów publicznych, konkurencyjność gospodarki, przedsiębiorczość itp., a także poddane szerokiej dyskusji, m.in. z partnerami społecznymi.